rzy tysiące złotych straciła 64-letnia mieszkanka Krasnegostawu po wizycie rzekomych pracowników Spółdzielni Mieszkaniowej. Oboje twierdzili, że sprawdzają stan instalacji wodno-kanalizacyjnej. Policjanci poszukują sprawców, apelują też o rozsądek w kontaktach z nieznajomymi.
Reklamy
Wczoraj w południe do drzwi mieszkania samotnie mieszkającej 64-latki zapukała dwójka osób podająca się za pracowników Spółdzielni Mieszkaniowej. Oboje twierdzili, że muszą sprawdzić stan instalacji wodnej, a w szczególności cieknące krany. Ufna kobieta wpuściła ich do mieszkania. Mężczyzna w kuchni odkręcał kurki, natomiast jego towarzyszka cały czas pozostawała w przedpokoju. Po ich wyjściu kobieta mając złe przeczucia, zadzwoniła do znajomej, aby upewnić się czy spotkała się z taką kontrolą instalacji. Po uzyskaniu przeczącej odpowiedzi sprawdziła zawartość szafek w przedpokoju. Okazało się, że w jednej z teczek brakuje schowanych pieniędzy w kwocie 3000 złotych.
Policjanci poszukują sprawców, apelują też o rozsądek w kontaktach z nieznajomymi. Zanim wpuścimy kogoś do mieszkania sprawdźmy jego tożsamość. Dane możemy zweryfikować kontaktując się telefonicznie z firmą, za których pracowników osoby te się podają.
źródło: KPP Krasnystaw (MS)