Kiedy pijany 46-latek sprawował „opiekę” nad chłopcami w wieku 3 i 8 lat, młodszy wziął siekierę, a zabawa tym niebezpiecznym narzędziem zakończyła się poważnymi obrażeniami dłoni.
O nieszczęśliwym wypadku z udziałem 3-letniego chłopca, do którego doszło na posesji położonej w jednej z miejscowości w gminie Skierbieszów, zamojska policja została poinformowana w sobotnie popołudnie. Ze zgłoszenia wynikało, że do szpitala w Zamościu został przywieziony 3-latek z raną ciętą ręki, która powstała prawdopodobnie w wyniku uderzenia siekierą.
Policjanci pojechali w miejsce, gdzie 3-latek bawił się wspólnie z 8-latnim bratem. Zastali tam 46-letniego krewnego chłopców, który w chwili zdarzenia sprawował nad mini opiekę. Matka chłopców w tym czasie poszła do pobliskiego sklepu.
Mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 3,5 promila alkoholu.
Jak wstępnie ustalili policjanci, chłopcy bawili się na podwórzu. W tym czasie „opiekun” przebywał w innym miejscu posesji. 3-latek, prawdopodobnie z niezamkniętej na klucz drewutni, wziął siekierę i uderzył nią w swoją dłoń, powodując poważne obrażenia palców. Został przetransportowany do specjalistycznego szpitala, gdzie fachowy personel medyczny zajął się ratowaniem zdrowia dziecka.
46-latek został zatrzymany i po wykonaniu czynności procesowych, osadzony w policyjnym areszcie. Wczoraj usłyszał zarzuty narażenia 3-latka, którym miał się opiekować na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Przestępstwo to w kodeksie karnym zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5.
Policjanci wyjaśniają szczegółowy przebieg zdarzenia i apelują o rozsądek oraz czujność w czasie opieki nad nieletnimi.
(info: KMP Zamość)