Zarzuty narażenia dziecka na niebezpieczeństwo usłyszą rodzice 3 letniego chłopca, który po północy został znaleziony na ulicy w Lublinie. Policjanci otrzymali zgłoszenie od kobiety, która idąc ulicą Lubartowską zauważyła dziecko. Po ustaleniu jego miejsca zamieszkania okazało się, że w mieszkaniu nikogo nie ma. Dziecko zostało zabrane do szpitala.
Do zdarzenia doszło dziś o godzinie 3,10. Policjanci zostali zawiadomieni przez kobietę, która idąc ulicą Lubartowska zauważyła dziecko bez opieki.
Okazało się, że jest nim 3 letni chłopiec. Kiedy mundurowi ustalili mieszkanie chłopca okazało się, że drzwi są otwarte, jednak wewnątrz nikogo nie ma. Dziecko zostało zabrane do szpitala. Nie posiadało żadnych obrażeń ciała.
Nad ranem do I komisariatu zgłosili się rodzice dziecka. Bandanie wykazało, że byli trzeźwi. Policjantom tłumaczyli, że w nocy musieli wyjść do apteki.
Zgodnie z kodeksem karnym, za narażenie dziecka na utratę życia lub zdrowia grozić może kara do 5 lat pozbawienia wolności.
źródło: KWP Lublin