8 stycznia 2025

Beniaminek z Mircza w czołówce ligi. Zmiana trenerów [ZDJĘCIA]

Obchodzący w bieżącym roku jubileusz 50-lecia Gminny Klub Sportowy Andoria Mircze po rundzie jesiennej 2024 uplasował się na wysokim 4 miejscu w tabeli klasy okręgowej w piłce nożnej (1. Grom Różaniec, 2. Tanew Majdan Stary, 3. Olimpiakos Tarnoggród). Jak to się stało? O tym poniżej.

Reklamy

Beniaminek tej ligi w piętnastu meczach po ośmiu zwycięstwach, dwóch remisach i pięciu porażkach przy korzystnym bilansie bramkowym (31:22) zgromadził 26 punktów. Zespół u siebie wygrał sześciokrotnie, raz zremisował a dwa razy schodził pokonany (bramki: 19:8). Na wyjazdach wygrał dwa mecze, raz zremisował i trzykrotnie schodził pokonany (bramki: 12:14). 

Najwyżej została pokonana Pogoń 96 Łaszczówka (4:1) a boląca porażka przypadła w ostatniej rundzie z Grafem Chodywańce (3:1). 

Reklamy

Warto pamiętać, że mirecki zespół przez rok (2021/22) już rywalizował na tym poziomie ligowym, tym większa jest satysfakcja, że tym razem zespół jest blisko podium w tabeli. Jest jednak niepokój, jak zespół wypadnie w rundzie rewanżowej, ponieważ z prowadzenia drużyny zrezygnował twórca sukcesu trener Krzysztof Krupa.

Czytaj: Zimowy powiat hrubieszowski [ZDJĘCIA]

Reklamy

Na boisku wystąpiło 21 piłkarzy, oto oni: 

Wojciech Baran (15 meczów), Filip Filipczuk (15), Igor Hoszko (15), Patryk Szumiański (15), Artur Mac (14), Gabriel Barszczewski (14), Oleksij Huryn (14), Mikołaj Wójcik (14), Kacper Matysiak (13), Kamil Sitarz (13), Patryk Kondrat (13), Nazar Turewicz (12(, Giacomo Esposito (9), Tymoteusz Łukaszczyk (7), Łukasz Pąk (5), Mateusz Wróbel (5), Kacper Kusiak (4), Kornel Lizun (3), Jakub Bosowski (2), Krystian Makara (2), Paweł Pacaj (1). 

Bramki: 

Mac (7), Matysiak, Turewicz (po 6), Barszczewski (3), Baran, Hoszko i Szumiański (po 2), Huryn i Lizun (po 1), 1 samobójcza. Trener Krzysztof Krupa.

Przygoda Andorii w Pucharze Polski 

Szybko zakończyła się na szczeblu Pucharu Starostów, ponieważ w pierwszym meczu z Huraganem Gmina Hrubieszów padł remis(0:0), lecz w rzutach karnych lepsi okazali się rywale (2:1).

Zobacz: Udany rok dla hrubieszowskiego Hubala [ZDJĘCIA]

Strona klubowa informuje – Andoria ma nowego trenera!

Zapewne wszyscy już wiecie, że w naszym klubie zachodzą gruntowne zmiany. Po rundzie jesiennej współpracę z drużyną zakończył Krzysztof Krupa, po niepodważalnie najlepszym okresie naszego klubu w jego 50 letniej historii (awans z pierwszego miejsca do klasy okręgowej, 4 miejsce po rundzie jesiennej na VI poziomie rozgrywkowym w Polsce). Trenerowi Krupie dziękowaliśmy już w rozmowach bezpośrednich, ale również tutaj chcielibyśmy wyrazić wdzięczność za owocny czas spędzony w Mirczu i zapisanie się w (nieistniejącej jeszcze) lokalnej Hall of Fame. 

Wraz z ostateczną decyzją trenera Krupy zarząd stanął przed niełatwym zadaniem wyboru trenera drużyny seniorskiej (i jednocześnie trenera juniorów starszych). Dziś możemy już potwierdzić – od roku 2025 zielono-białych poprowadzi Maciej Wójtowicz z Werbkowic. 

Maciej to legenda Kryształu Werbkowice, jego wieloletni zawodnik, trener grup młodzieżowych, asystent trenerów Jacka Ziarkowskiego, i Piotra Welcza w IV lidze, a ostatnio pierwszy trener drużyny z Werbkowic po jej spadku do klasy okręgowej. 

Zarówno zespół Andorii, jak i sam trener Wójtowicz mają z pewnością nieco do udowodnienia w środowisku zamojskiej piłki nożnej, więc trzymajcie kciuki i wspierajcie nas i nowego trenera w walce o ligowe punkty.

Pożegnalny komentarz trenera Krzysztofa Krupy

– Przychodząc do klubu 2 lata temu byliśmy ligowym średniakiem w A klasie. Po 2 latach pracy zostawiam klub, jako jeden z czołowych zespołów zamojskiej okręgówki, z którym trzeba się liczyć. Drużyna juniorów starszych, który tez prowadziłem po rundzie jesiennej plasuje się na pozycji lidera zamojskiej ligi okręgowej juniora starszego. W naszym klubie grają w zasadzie wychowankowie klubu, co sprawia, że jest tutaj wyjątkowy rodzinny klimat. Dla chłopaków, którzy nie zarabiają pieniędzy za grę w klubie ważniejsze jest to, że mogą reprezentować barwy Andorii i lokalnej mireckiej społeczności. Tym bardziej moja decyzja o odejściu była bardzo trudną i bardzo emocjonalną. Chciałbym gorąco podziękować za wsparcie władzom Gminy i Zarządowi klubu na czele z Prezesem Przemysławem Jeczeniem oraz najwspanialszym sympatykom klubu. Najważniejsze podziękowania pragnę złożyć zawodnikom, którzy zrozumieli moją filozofię postrzegania piłki nożnej nie tylko przez pryzmat czysto sportowy, ale również przez aspekt psychologiczny. Śmiem twierdzić, iż pod moim przywództwem wspieliście się na wyżyny swoich umiejętności, pokazaliście ten mirecki charakter i przyjacielską atmosferą w szatni. Lekko ze mną nie mieliście. Jestem wymagającym trenerem, dla którego ciężka praca na zajęciach gwarantuje wejście na wyższy poziom piłkarskiego rzemiosła. Dzisiaj coś się skończyło, ale jednocześnie Coś się zaczyna na nowo. Nie mówię żegnam, mówię do zobaczenia na piłkarskim szlaku zamojskiej piłki!

Kapitan drużyny Wojciech Baran

– Andoria na jesień była równym przeciwnikiem dla wszystkich zespołów z okręgówki. Nauczyliśmy się, że kiedy trzeba cierpieć i biegać więcej za piłką to robimy to a kiedy jest możliwość przejęcia inicjatywy to udaje nam sie to zrealizować. Na pewno jest zadowolenie i to bardzo duże, ale też mamy niedosyt, bo z niektórych meczy można było wyciągnąć więcej i przynajmniej 7 pkt. moglibyśmy więcej mieć na koncie. Mimo wszystko pokora tez jest, bo pewnie takie miejsce bralibyśmy w ciemno przed sezonem. Najważniejsze jednak w tym wszystkim jest to, że świetnie sie razem czujemy i na boisku i poza nim. Ten sukces właśnie tak powstał – wspólnie. Dzięki ogromu zaangażowania wielu ludzi, którzy tworzą społeczność Andorii. Idzie zima i sobie odpoczniemy od siebie, żeby pojawiła sie tęsknota, potem w nowym roku juz z nowym trenerem przepracujemy fajnie przygotowania do wiosny i zobaczymy, co przyniesie nowa runda. Jeżeli będzie zdrowie, to myślę, że nas i naszych kibiców czeka wiele przyjemnych chwil…

Najstarszy jednocześnie najskuteczniejszy strzelec bramek Artur Mac

– Andoria, jako drużyna wypadła bardzo dobrze. Żaden z nas nie spodziewał się, że zajmiemy tak wysokie miejsce w tabeli. Po raz kolejny pokazaliśmy charakter, zaangażowanie i ducha walki. Znowu udowodniliśmy, że możemy na siebie liczyć w dobrych, jak i złych chwilach. Jako drużyna tworzymy kolektyw nie tylko na boisku, ale także poza nim. A jeżeli chodzi o rundę wiosenną to zobaczymy, co przyniesie czas?

Zobacz też:

Lekka atletyka w Hrubieszowie. Osiągnięcia w sezonie 2024 [ZDJĘCIA]

Zerknij na Instagram →



Chcesz podzielić się informacjami z Hrubieszowa i powiatu hrubieszowskiego z Czytelnikami lubiehrubie? Prześlij info i zdjęcia na adres lubiehrubie@gmail.com


Opracował – mak, fot. str. klubowa Andorii Mircze