– Przegraliśmy, więc mojego występu nie ma co oceniać – rozkłada ręce Dawid Nowak. 30-letni napastnik w meczu z Koroną w Kielcach wrócił do gry po czteromiesięcznej przerwie.
Reklamy
Krakowianie mieli szansę na awans do grupy mistrzowskiej, ale przegrali w Kielcach 0:1. Nowak wszedł na boisko w drugiej połowie i od razu dał dowód, ile znaczy dla zespołu. Gola nie strzelił, ale ożywił grę.
Reklamy
źródło: sport.pl
fot. cracovia.pl
Reklamy