Kapitalny mecz Padwy o fotel wicelidera! Po emocjonującym meczu i super wsparciu kibiców po pokonaniu rywala ze Szczecina trzy punkty zostają dopisane do bilansu zamojskiego zespołu!
PR Padwa Zamość – Sandra Spa Pogoń Szczecin 42:32 (18:13)
KPR Padwa: Dragan, Gawryś (1), Kozłowski – Bączek (7), Małecki (6), Szymański (6), Szeląg (5), Adamczuk (3), Czerwonka (3), Morawski (3), Skiba (3), Konkel (2), Olichwiruk (2), Maciąg (1), Kłoda, Obydź. Widzów: 700.
Do remisu 4:4 gra była wyrównana, poczym Padwa przejęła inicjatywę i po kwadransie prowadziła 11:5, a do szatni zespół udał się z pięciobramkową przewagą. Kapitalnie grali powracający po kontuzji Miłosz Bączek i Karol Małecki oraz bramkarz Alan Dragan.
Po zmianie stron gospodarze za sprawą i pozostałych zawodników, w tym bramkarzy zwiększyli przewagę do 22:13. Następnie na tablicy pokazał się wynik 26:17 a na osiem minut przed końcem meczu 35:26.
Ku zadowoleniu licznie zebranych kibiców zamojski zespół nadal nie odpuszczał i ostatecznie zwyciężył aż dziesięcioma bramkami.
Czytaj: Mistrzynie i mistrzowie powiatu w siatkówce [ZDJĘCIA]
Tabela:
1. Śląsk Wrocław (51 punktów),
2. Padwa Zamość (38),
3. AZS AWF Biała Podlaska (33),
4. Pogoń Szczecin (31),
5. KPR Żukowo (30).
W następnej kolejce Padwa zagra w niedzielę 3 marca o godz. 19.00 we Wrocławiu z liderem Śląskiem.
Zobacz: XXIV Plebiscyt Piłkarski Kroniki Tygodnia rozstrzygnięty [ZDJĘCIA]
– W porównaniu do meczu w Sosnowcu do składu wrócili Karol Małecki i Miłosz Bączek, co dało nam dużo jakości. Pozostali gracze również zagrali na wysokim poziomie i dlatego nasza wygrana była bardzo pewna. Warto docenić również naszych bramkarzy, w tym Alana Dragana, który obronił dwa rzuty karne oraz kilka rzutów z gry – powiedział po meczu II trener Padwy Wiesław Puzia.
– Wygraliśmy ten mecz, bo wiedzieliśmy, że musimy go wygrać, jeśli nadal chcemy być na podium. Wygraliśmy go także dla kibiców, którzy swoim dopingiem ponieśli nas po wygraną. Na treningach odbywających się przed meczem widziałem duże zaangażowanie i dobrą skuteczność kolegów z zespołu, dlatego też czułem, że ten mecz wygramy. Świetna gra w obronie, konsekwentność i zaangażowanie, dzięki czemu odnieśliśmy zwycięstwo. Teraz czeka nas intensywny tydzień i mam nadzieję, że i wygrana na wyjeździe z liderem tabeli – mówi Alan Dragan.
– W tym meczu poprawiliśmy zdecydowanie skuteczność i obronę, szczególnie w pierwszej połowie przeciwnicy mieli problem przedrzeć się przez obrońców. Od początku byliśmy zmotywowani i narzuciliśmy swój rytm grania. Naprawiliśmy swój mental przegranym meczem w poprzedniej rundzie. Szykujemy się na bardzo trudny mecz na wyjeździe, ze zdecydowanym liderem ligi, ale postaramy się pokazać naszą najlepszą grę i wywieźć trzy punkty ze Śląska – twierdzi Krzysztof Kozłowski.
Zobacz też:
Rewelacyjny turniej unihokeistów Grzesia [ZDJĘCIA]
Opracował – mak, fot. Tomasz Tomczewski / str. Padwy Zamość