Poniżej wywiad z p. Krzysztofem Brudnowskim, organizatorem wziętych imprez sportowo – rekreacyjno – turystycznych z ramienia Stowarzyszenia „Dla Szkoły” i Szkolnego Związku Sportowego, b. trenerem Kresy Dołhobyczów w siatkówce, nauczycielem wf od wielu lat w hrubieszowskim Kościuszce z dużymi sukcesami na szczeblu wojewódzkim, a nawet ogólnopolskim. A ja jestem dodatkowo dumny, ponieważ Krzysiek Brudnowski jest absolwentem m.in. SP nr 2 w Hrubieszowie, w której wówczas byłem nauczycielem wf, a w niej też się działo, oj działo…
Panie Krzyśku, kończy się rok 2014, może w skrócie przypomni Pan nam kilka największych wydarzeń z pańskiej działalności na rzecz hrubieszowskiego sportu w minionym roku?
– Do 28 grudnia odbyło się 11 turniejów (ostatni dwunasty turniej odbędzie się 30 grudnia) w ramach przeciwdziałania uzależnieniom i patologiom społecznym w roku 2014: Organizacja czasu wolnego dzieci, młodzieży, dorosłych w ramach profilaktyki uzależnień – uczestnictwo w zajęciach kulturalnych i sportowych cykl turniejów rekreacyjno – sportowych dla dzieci, młodzieży i dorosłych z terenu Hrubieszowa.
– W ramach szkolenia sportowego pozyskaliśmy środki z Gminy Miejskiej Hrubieszów z projektu „Działalność na rzecz rozwoju kultury fizycznej i sportu w mieście Hrubieszowie” Prowadzone było szkolenie młodych siatkarzy na, które to pozyskaliśmy kwotę 5000zł i dołożyliśmy około 3000 zł.
– Zorganizowany był kolejny już Powiatowy spływ kajakowy. Organizowane były wyjazdy na pływalnię w ramach projektu „Powszechnej nauki pływania”. Dofinansowanie z Ministerstwa Sportu i Turystyki na kwotę 14 tyś zł (łącznie 22 tyś).
– Stowarzyszenie na rzecz Dzieci i Młodzieży Zespołu Szkół nr 3 w Hrubieszowie „Dla Szkoły” zorganizowało też wyjazd do Parku Wodnego w Krakowie, były wyjazdy na narty i rajd rowerowy.
Coś nie wyszło?
– W porównaniu z latami 2010 – 2013 w których pozyskiwaliśmy znacznie większe środki z Ministerstwa Sportu i Turystyki i wydawaliśmy kwoty trzykrotnie, czterokrotnie większe na działalność sportowo – rekreacyjną, był to rok biedny.
– Po części wiąże się to ze znacznie mniejszym zainteresowaniem dzieci i szkół, z którymi współpracujemy. Były to szkoły z Gminy Miejskiej Hrubieszów, szkoły podległe Powiatowi oraz szkoły z terenu Gminy Werbkowice. Już w 2013 roku mieliśmy trudności wydaniem pozyskanych pieniędzy na naukę pływania.
Jakieś ciekawostki, zaskakujące sytuacje, itp.?
– Myślę, że każdy niemal turniej obfituje w jakieś ciekawostki. Był np. turniej siatkówki plażowej, w którym mecz finałowy przerwała burza z piorunami. Na boisku plażowym powstał zalew wodny i trzeba było wodę wybierać wiaderkiem.
Dla przykładu kilka ważnych celów na rok 2015?
– Oprócz działalności, jaką prowadzimy dotychczas, mamy jeden nowy duży pomysł, ale nie będziemy się nim chwalić. Jeżeli nie wypali ludzie powiedzą, że porwaliśmy się z motyką na księżyc.
A jakby tak pokusić się o listę kilku największych sukcesów w pańskiej, jakby już nie licząc, wieloletniej dotychczasowej sportowej działalności?
– Jakoś trudno mi oceniać swoje sukcesy, gdyż są one wypadkową pracy wielu moich współpracowników, kolegów i uczniów. Na pewno cenię sobie i jestem dumny z sukcesów sportowych mojej szkoły. Wymienię tylko dwa. 2004 rok V miejsce dziewcząt w Polsce w Licealiadzie drużynowej Liga LA. 8 miejsce w klasyfikacji szkół ponadgimnazjalnych w rywalizacji sportowej za rok szkolny 2013/14.
– 8 lat istnieje Stowarzyszenie „Dla Szkoły”. W tym czasie na różne działania pozyskaliśmy środki zewnętrzne na kwotę około 200 tyś. Pieniądze te wydaliśmy tu na hrubieszowszczyźnie na nasze dzieci i naszą młodzież. Nic nie zmarnowaliśmy.
– Reaktywacja kajakarstwa na Huczwie to też niewątpliwy sukces naszych wspólnych działań.
– Wartością, którą sobie bardzo cenie jest istnienie zasobów ludzkich (małych, ale prężnych).
– W środowiskach, w których się obracam nie ma konfliktów i chociaż bywają spory to zawsze twórcze.
– Lata spędzone w środowisku siatkarskim (prowadziłem GKS Kresy Dołhobyczów), pozwoliły mi pogłębiać umiejętności i wiedzę w tym zakresie. Cieszę się, że gdy zakończyłem pracę z Kresami, moje miejsce zajął Grzesiek Barczuk, kiedyś uczeń mojej szkoły i zawodnik szkolnej drużyny, dziś bardzo dobry fachowiec.
– Wielu uczniów brało czynny udział w działalności, której jestem jednym z trybików (mak – p. Krzyśku, ja stoję z boku i uważam, że jest pan sercem i potężnym silnikiem, od lat w hrubieszowskim sporcie i rekreacji!!!). Byli wolontariuszami, za co jestem im bardzo wdzięczny.
Dziękuję za odpowiedzi, gratuluję dotychczasowej działalności i życzę powodzenia w roku 2015!
– Dziękuję. Życzę samych dobrych dni w 2015 roku, dających satysfakcję i uczących mądrości.
Opracował – Marek A. Kitliński (mak)
Zobacz też:
Zapraszamy na ostatni w tym roku piłkarski turniej halowy