Hrubieszów
Drużyna UNII Hrubieszów rozegrała swój pierwszy mecz kontrolny z zespołem OLIMPII Miączyn, który wygrała 3-1.
Unia Hrubieszów 3-1 Olimpia Miączyn (0-1)
(sparing)
Skład Unii: Płandowski – Rezler, Baran, Ślązak, Skrzyński, Wysocki, Otręba, Bury, Nowak, Czyrka, Gomuła.
Po przerwie na boisku pojawili się: Woraczek, Bednarek, Bakalarczyk.
Bramki:
Unia: Nowak(53), Czyrka(67), Gomuła(82).
Olimpia: Welcz(10).
***
Drużyna Unii Hrubieszów po przeciętnym spotkaniu pokonała w swoim pierwszym meczu sparingowym Olimpię Miączyn 3-1. Unia przystąpiła do tego meczu w nowym ustawieniu i zagrała systemem 4-2-3-1 czyli z dwóją defensywnych pomocników. Na przystosowanie się do nowego systemu trzeba jeszcze trochę czasu, co pokazały pierwsze minuty meczu. To Olimpia zaczęła od zdecydowanych ataków starając się grać z pominięciem środkowej strefy boiska, ostatni obrońca starał się dokładnie dogrywać do rosłego napastnika Olimpii Welcza.
Jedno z takich zagrań okazało się skuteczne i Welcz w 10 minucie dał prowadzenie swojej drużynie. Widać było, że w zespole Unii szwankowała współpraca dwóch ostatnich obrońców z dwoma defensywnymi pomocnikami. W miarę upływu czasu gra Unitów stawała się coraz bardziej uporządkowana, dzięki czemu mogliśmy zobaczyć kilka składnych akcji, które niestety nie przełożyły się na zdobycze bramkowe. Oczywiście Olimpia starała się groźnie kontratakować, ale również nie potrafiła znaleźć sposobu na pokonanie nowego bramkarza Unii – Płandowskiego, który pokazał się z bardzo dobrej strony w tym meczu. Po koniec pierwszej połowy Olimpia zdobywa drugą bramkę z stałego fragmentu gry, bramka nie została uznana gdyż Welcz dobijając uderzoną wcześniej piłkę znajdował się na pozycji spalonej.
Do przerwy Unia przegrywała 0-1 z Olimpią i to goście byli tą drużyną, która dominowała w pierwszej połowie.
Druga odsłona to tym razem dominacja Unii, która dyktowała tępo gry. W środku pola dobrze radził sobie Ireneusz Bury, który starał się nadawać ton akcjom przeprowadzanych przez Unię. W 53 minucie Nowak doprowadza do remisu wykorzystując nie porozumienie obrońców gości z bramkarzem. W 67 Unia już prowadziła tym razem na listę strzelców wpisał się ciekawie zapowiadający się młody zawodnik Piotr Czyrka. Piotrek chwilę później mógł zdobyć swoją drugą bramkę, ale nie trafił czysto w piłkę w dogodnej sytuacji. Trzeba również zaznaczyć, że bardzo dobrze w nowej roli odnalazł się Mateusz Wysocki, który grał defensywnego pomocnika niejednokrotnie rozbijając akcje przeciwników i wyprowadzając kontratak. Wynik spotkania na 3-1 ustalił Patryk Gomuła strzelając efektownego gola. Olimpia również mogła pokusić się o zdobycie, co najmniej dwóch bramek, ale strzały napastników gości były po prostu niecelne. W końcówce meczu wyraźnie było widać, że tempo gry opadło zapewne ciężkie treningi w trakcie przygotowania się do sezonu dawały się we znaki obu drużynom.
***
Po meczu powiedzieli:
Andrzej Lizun (trener Unii): Był to pierwszy sparing w nowym ustawieniu na pewno pierwsze minuty nie były zbyty udane przytrafiały się nam błędy. Druga połowa to już całkiem inna gra to my nadawaliśmy tępo grze. Wynik nie ma aż takiego znaczenia ważne jest to, że chłopcy mogli rozegrać spotkanie przećwiczyć nowe ustawienie i system gry. Wiadomo, że czeka nas jeszcze sporo pracy na treningach tak, aby bardzo dobrze przygotować się do rundy wiosennej.
Mateusz Ślązak (kapitan zespołu): Jak na pierwszy sparing w nowym ustawieniu to myślę, że nie było tak źle, chociaż oczywiście zdarzały się błędy a zwłaszcza na początku meczu współpraca dwóch ostatnich obrońców z defensywnymi pomocnikami nie wyglądała najlepiej powstała zbyt duża luka między tymi dwoma formacjami trzeba będzie popracować podczas treningów dokładniej na tym elementem.
tekst i foto:
Józek
Hrubieszów LubieHrubie 2009