5 listopada 2024

Wysokie zwycięstwo Unii w Miączynie. Oleszczuk imponuje… Relacja z meczu Unia – Olimpia

W meczu XXVII kolejki Zamojskiej Klasy Okręgowej Unia Hrubieszów pokonała wysoko na wyjeździe 9:1 Olimpię Miączyn. Czterokrotnie na listę strzelców wpisał się Krystian Oleszczuk, który ma już na swoim koncie 34 bramki i przewodzi w klasyfikacji króla strzelców. Kibice w Miączynie byli również świadkami pięknych bramek, kiedy to z dystansu strzelali Damian Otręba oraz Siergiej Borys.

Reklamy

 

Olimpia Miączyn – Unia Hrubieszów 1:9 (0:4)

 

Olimpia: Zienkiewicz (60’ Zubala) – Karpiuk, Lemiecha, Markiewicz, Gdula (15’ Kołodziej), Mroczek, Sobczak (65’ K. Kulas), Chmiel, Jachorek, Łyp, Żyła (75’ T. Welcz).

Reklamy

Unia: Ryć (85’ Haustow) – Wiejak, Mossurec, Szatan, Kondrat (80’ Lebiedowicz), Fulara, Rurych, Borys (75’ Białacki), Krygiel, Otręba, Oleszczuk (83’ Wyrwa).

Bramki: Chmiel (51’) – Oleszczuk (20’, 22’, 47’, 70’), Otręba (15’, 53’), Borys (24’), Rurych (48’), Krygiel (82’).

Reklamy

 

Do Miączyna Unia Hrubieszów wybierała się z zamiarem wywalczenia trzech punktów. Cel był jasno określony, a jedynym problemem stanowiło specyficzne boisko, na którym swoje mecze, na co dzień rozgrywa Olimpia. Do tego trzeba dodać pogodę, która tego dnia nie rozpieszczała zawodników. Wysoka temperatura i żar, który lał się z nieba spowodował, że sędzia tego meczu Paweł Tucki zarządził dwukrotnie przerwę za uzupełnienie płynów przez zawodników obu drużyn.

Lepiej w spotkanie weszli zawodnicy Unii Hrubieszów, którzy nie czekając na to, co zrobią gospodarze od razu ruszyli do ataków. Wąskie boisko nie ułatwiało gry skrzydłami, dlatego też większość akcji rozgrywanych było środkiem boiska, a kluczową role w tym elemencie gry odegrał Piotr Fulara, który umiejętnie inicjował ataki Unii Hrubieszów.

W 15 min pada pierwszy gol dla Unii. Obrońcy Olimpii tak niefortunnie wybijali piłkę ze swojego pola karnego, że ta trafiła do Damiana Otręby. Kapitan Unii bez chwili namysłu uderzył z pierwszej piłki z narożnika pola karnego.  Efekt tego był taki, że piłka zatrzymała się dopiero w bramce gospodarzy. Ładne uderzenie i ładny gol pomocnika Unii. W 20 min meczu arbiter główny podyktował rzut karny dla Unii po zagraniu ręką w polu karnym przez jednego z obrońców Olimpii. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Krystian Oleszczuk. Bramkarz Olimpii wyczuł zamiary naszego napastnika i obronił rzut karny. Tyle tylko, że po interwencji bramkarza piłka znów trafiła do Oleszczuka, który tym razem już skutecznie umieścił piłkę w siatce.

W 22 min było już 3:0 dla Unii. Tym razem popisał się cały zespół przeprowadzając ładną i składną akcje, po której sam na sam z bramkarzem Olimpii wyszedł Krystian Oleszczuk. Napastnik Unii doskonałej okazji do zdobycia gola nie zmarnował zakładając przy tym jeszcze „siatkę” Zienkiewiczowi. Festiwal strzelecki w pierwszej połowie zakończył Siergiej Borys, który 24 min zdecydował się na uderzenie z dystansu. Piłka po strzale pomocnika Unii leciała w same okienko bramki Olimpii poczym odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki. Gol stadiony świata. Podsumowując pierwszą połowę Unia Hrubieszów znokautowała rywali już w pierwszych 25 minutach meczu. Prowadząc wysoko i zresztą zasłużenie.

W drugiej odsłonie Unia Hrubieszów całkowicie odebrała chęci do gry gospodarzom. Już w 47 min na listę strzelców wpisał się Oleszczuk, który tym samym zdobył swoją trzecią bramkę w tym spotkaniu. Gospodarze ledwo wznowili grę, a już znów musieli wyciągać piłkę z siatki. Tym razem w 48 min gola zdobył Roman Rurych po strzale głową.

Wysokie prowadzenie spowodowało rozluźnienie w szeregach Unii Hrubieszów. Brak odpowiedniej koncentracji skutkował utrata gola w 51 min. Bramkarza Unii pokonał Chmiel. Radość zawodników Olimpii z gola kontaktowego nie trwała dość długo. Dwie minuty później znów gola strzela Unia Hrubieszów. Obronę gości rozmontował Damian Otręba i sam skutecznie wykończył zainicjowaną wcześniej przez siebie akcję. W 70 min swojego czwartego gola w tym spotkaniu strzela Oleszczuk, który konsekwentnie poszedł za akcją do końca, co oczywiście się opłaciło.  W 79 min dziewiątego gola wbił gospodarzom Patryk Krygiel, który przytomnie zachował się w polu karnym oddając techniczny a zarazem celny strzał.

Cieszy kolejne wysokie w tej rundzie zwycięstwo Unii Hrubieszów. Warto dodać, iż podopieczni Marcina Nowaka mają już na swoim koncie 94 strzelonych bramek póki, co najwięcej w lidze. 


Józek

Na zdjęciu – strzelec 4 goli dla Unii Krystian Oleszczuk.