2 listopada 2024

Zagłębie Sosnowiec – KPR Padwa Zamość 29:24

Raz na wozie, raz pod wozem ! W ciągu czterech dni Padwa rozegrała dwa wyjazdowe mecze w Lidze Centralnej. W pierwszym pokonali SMS ZPRP Kielce 35:29 (17:14) a w drugim przegrali z Zagłębiem Sosnowiec pięcioma bramkami.

Reklamy

Piłka ręczna. Liga Centralna

Zagłębie Sosnowiec – KPR Padwa Zamość 29:24 (14:10)

Reklamy

Padwa: Szeląg (5), Morawski (4), Adamczuk (3), Konkel (2), Maciąg (2), Pstrąg (2), Skiba (2), Gawryś (1), Obydź (1), Olichwiruk (1), Szymański (1), Czerwonka, Kłoda, Kozłowski.

Pierwsza połowa należała do gospodarzy, którzy prowadzili czteroma lub pięcioma bramkami. Niestety, pomimo prób zmniejszenia przewagi miejscowych ze strony Padwy podobnie było i w drugiej połowie, więc mecz zakończył się pewną wygraną przedostatniej drużyny w tabeli. Strata trzech punktów nie przyczyniła się do utraty przez Padwę fotelu wicelidera. 

Reklamy

Czytaj: Chłopcy z Trójki mistrzami powiatu w mini koszykówce [ZDJĘCIA]

Tabela

1. Śląsk Wrocław (51 punktów),

2. Padwa Zamość (35),

3. Pogoń Szczecin (31),

4. AZS AWF Biała Podlaska (30),

5. KPR Żukowo (30).

– Do meczu z Zagłębiem przystąpiliśmy bez czterech podstawowych kontuzjowanych zawodników: T Fugiel, K Małecki, M Bączek, P Puszkarski oraz mieliśmy trzy dni na regenerację i przygotowanie po meczu wtorkowym z SMS Kielce. Sosnowiczanie niczym nowym nas nie zaskoczyli, natomiast największym zagrożeniem dla nas byliśmy my sami a mianowicie bardzo słaba skuteczność rzutowa. W najbliższą sobotę zagramy z trzecią drużyną w tabeli. Zapraszamy kibiców, bo na pewno Wasz doping się przyda  – przekazał nam II trener Padwy Wiesław Puzia.

Zobacz: Dziewczęta z Jedynki mistrzyniami powiatu w mini koszykówce [ZDJĘCIA]

– Nie tak miał ten mecz wyglądać, ale… Czy wygrywasz, czy nie! Ja i tak kocham Cię. W moim sercu KPR!!! I na dobre i na złe – tak podsumował mecz na fb jeden z kibiców Padwy.

– Myślę, że byliśmy dobrze przygotowani do tego meczu, jednak zaważyła nasza skuteczność, która była bardzo słaba w tym meczu. Nie mogliśmy znaleźć recepty na bramkarza Sosnowca. Trzeba trenować dalej i skupić się na kolejnych meczach. Następny mecz gramy u siebie, że Szczecinem, więc bardzo trudny rywal. Musimy jednak postawić swoje warunki i wrócić na zwycięska ścieżkę przed własną publiczności – mówi Kamil Szeląg.

Następny mecz Padwa zagra w hali OSiR w Zamościu w sobotę, 14 luty godz.18.00 z Pogoń Szczecin (trzecia drużyna w tabeli).

Zobacz też:

Piłkarska drużyna polskich księży wywalczyła w Albanii wicemistrzostwo Europy. W składzie duchowni z naszej diecezji [ZDJĘCIA]

Zerknij na Instagram →


Opracował – mak, fot. str. Padwy Zamość