Hrubieszów
Krzysztof Jóźwik: Jak Dawid Nowak się czuje aktualnie? Już cały i zdrowy przyjechał do rodzinnego miasta spędzić święta Bożego Narodzenia?
Dawid Nowak: Sportowe obowiązki pozwalają mi raz na pól roku przyjechać do Hrubieszowa. To fajne
uczucie spędzać święta w domu – gdzie mogę zobaczyć się z rodzicami i rodziną. Szkoda, że nie tak do
końca zdrowy. Już ciągnie mnie bardzo do piłki, ale niestety jeszcze nie mogę.
K.J.: Co właściwie się stało w 19 minucie meczu z Legią Warszawa?
D.N.: Zderzyłem się niefortunnie z Jakubem Rzeźniczakiem, kiedy blokowałem dostęp do piłki. Wpadł na mnie
i dostałem od niego z kolana w miesień czterogłowy, który bardzo mi spuchł i musiałem opuścić boisko.
K.J.: Jak oceniasz generalnie rundę jesienną w swoim wykonaniu?
D.N.: Średnio – grałem przeważnie, jako pomocnik na prawej albo lewej stronie, strzeliłem 4 bramki miałem 4
asysty. Wróciłem po kontuzji bez przygotowania i zacząłem grac od 5 kolejki, więc myślę, że w miarę udana
dla mnie runda. Szkoda, że jak przyszło powołanie do kadry, znów pojawił się pech.
Więcej na
mksunia.futbolowo.pl >>
Wywiad przeprowadził Krzysztof Jóźwik
Hrubieszow 2008-12-23