Hrubieszów
3 Maja jeden z naszych czytelników wybrał się na spacer po Hrubieszowie „w poszukiwaniu flagi”. Efekty tej eskapady możecie obejrzeć w galerii.
Flagą wolność się mierzy … ?
Nie umniejszając znaczenia wywieszania symbolu narodowego w dniach państwowych świąt, wszak manifestacja ta świadczy o naszej „oficjalnej” postawie wobec spraw dla naszego narodu istotnych, ogarnęła mnie refleksja na temat istoty patriotyzmu.
***
Jak podaje Wikipedia:
Patriotyzm (łac. patria = ojczyzna, gr. patriotes) – postawa szacunku, umiłowania i oddania własnej ojczyźnie oraz chęć ponoszenia za nią ofiar. To stawianie dobra ojczyzny ponad własne i wypełnianie obowiązków konstytucyjnych. Charakteryzuje się też przedkładaniem celów ważnych dla ojczyzny nad osobiste, a często także gotowością do poświęcenia własnego zdrowia lub życia. Patriotyzm to również umiłowanie i pielęgnowanie narodowej tradycji, kultury czy języka.
Cechami patrioty jest umiłowanie własnej Ojczyzny i Narodu. Może być ono realizowane poprzez kultywowanie tradycji, oddawanie czci bohaterom narodowym i pamięć o nich, jak i również działania na rzecz danej społeczności; uczestnictwo w wyborach, świadoma postawa obywatelska. Jednakże również działania na szkodę aparatu państwowego mogą być uznawane jako patriotyczne, jeśli służą budowaniu ojczyzny – nieposłuszeństwo obywatelskie.
Patriotyzm to stawianie dobra kraju ponad interes osobisty, a nawet rezygnacja z prywatnych korzyści. Wynika on z więzi społecznej i emocjonalnej z narodem, kulturą i tradycją. Wiąże się także z poszanowaniem innych narodów i ich kultury.
***
Mnie osobiście zainteresował ostatni akapit definicji ze szczególnym naciskiem na słowa: ”stawianie dobra kraju ponad interes osobisty, a nawet rezygnacja z prywatnych korzyści (…), poszanowanie innych narodów i ich kultury.
Od siebie dorzucił bym jeszcze o tym, że działanie na rzecz poprawy sytuacji w naszym najbliższym otoczeniu i stawianie dobra „Małej Ojczyzny” ponad interes osobisty, to również patriotyzm.
A flagi – owszem, wywieszajmy je przy okazji narodowych świąt, ale nie myślmy, że rozgrzeszy nas to z postawy codziennego egoizmu, osobistej i społecznej inercji, porzucenia bezinteresownej „pracy u podstaw” dla naszej lokalnej społeczności, wpajania w nasze dzieci idei materializmu i permanentnej pogoni za sukcesem, deprecjacji każdej inicjatywy, która nie jest naszym pomysłem i zwykłej przyziemnej zawiści.
Bo nie chodzi jedynie o to, że…
Kiedy przyjdą podpalić dom,
ten, w którym mieszkasz – Polskę,
kiedy rzucą przed siebie grom
kiedy runą żelaznym wojskiem
i pod drzwiami staną, i nocą
kolbami w drzwi załomocą –
ty, ze snu podnosząc skroń,
stań u drzwi.
Bagnet na broń!
Trzeba krwi!
ale przede wszystkim o to, by codziennym swoim życiem przykład na to dawać, że to nie my pępkiem świata jesteśmy i nie wokół nas świat jedynie się kręci, a postawa „pro publico bono” to nie jedynie wyświechtany, wyblakły i skorodowany napis na jakiejś zaniedbanej, zarośniętej krzewami zapomnienia kamiennej tablicy.
Czego wszystkim, jak również samemu sobie życzę!
Maciek Łyko
Foto – AP
Hrubieszow LubieHrubie 2009