22 grudnia 2024

Dziecko w aucie? Zaplanuj dobrze podróż rodzinną

Podenerwowanie i rozdrażnienie naszych dzieci w trakcie podróży udziela się też dorosłym, co zwłaszcza dla kierowcy może być bardzo niebezpieczne i męczące. Jak więc zaplanować podróż, by jazda z małym dzieckiem nie była koszmarem zarówno dla niego, jak i dla nas samych? Czy warto pomyśleć o dodatkowym ubezpieczeniu siebie i bliskich w podróży?

Reklamy

Artykuł sponsorowany

 

Miejsce dla Twojego dziecka w aucie

Zgodnie z nowelizacją przepisów o prawie ruchu drogowego, od zeszłego roku, nie wiek dziecka, a jego wzrost decyduje o tym, czy powinno być przewożone jeszcze w foteliku. Wszystkie dzieci, które bowiem nie przekroczyły 150 cm wzrostu, nie mogą jeszcze samodzielnie siedzieć w pojeździe. Nasze dzieci podczas drogi muszą mieć bowiem zapewnione maksymalne bezpieczeństwo. Jednak organizacja podróży nie kończy się na foteliku, ważny jest też odpowiedni komfort podczas jazdy. Na dłuższe trasy, zwłaszcza kiedy dzieci łapią drzemkę, warto zaopatrzyć się więc w specjalne zagłówki, które nie tylko zadbają o wygodną pozycję podczas snu, ale również skutecznie zamortyzują wstrząsy podczas jazdy samochodem. Pamiętajmy o kocyku, zmiennym obuwiu, albo skarpetkach, dzięki czemu maluch może w trakcie jazdy swobodnie zdjąć buty. By zapobiec nadmiernemu poceniu się i skrępowanym ruchom, na drogę zabierzmy wygodne spodnie i koszulkę, najlepiej z bawełny.

Reklamy

W podróży z dzieckiem koniecznie dobre Assistance

Jeśli już planujemy podróż z dzieckiem i na liście niezbędnych rzeczy znalazł się zagłówek, koc, okulary przeciwsłoneczne, butelka z piciem, książeczki, bajki i inne zabawki, a także skarpetki, odzież na zmianę czy leki przeciwbólowe, jak i na chorobę lokomocyjną, albo plastry, to nie zapomnijmy dopisać jeszcze zakupu Assistance. Dlaczego? Ponieważ w podróży z dziećmi musimy być szczególnie dobrze przygotowani na ewentualne wypadki. Mając Assistance nie musimy się martwić, co się stanie z naszymi dziećmi, jeśli np. nas odtransportują do szpitala. Polisa zapewni bowiem opiekę dla nich, a także zorganizuje przyjazd bliskiej osoby czy odwiezie ich pod wskazany adres. Assistance to także szybka zmiana koła na nowe czy ekspresowe usunięcie awarii na miejscu zdarzenia, co przy długich podróżach, dla małych dzieci jest wręcz wskazane.

Czy na pewno masz ważny przegląd i OC?

Porozmawiajmy teraz o koniecznej konieczności, czyli ubezpieczeniu od Odpowiedzialności Cywilnej, czyli obowiązkowym ubezpieczeniu OC oraz ważnym badaniach technicznych pojazdu. Zawsze, zanim wsiądziemy w samochód upewnijmy się, że auto, którym zamierzamy wozić nasza całą, ukochaną rodzinę posiada ważne ubezpieczenie OC i badanie techniczne. Bez tych dwóch rzeczy w czasie nawet rutynowej kontroli policyjnej możemy zostać dosłownie z niczym – odholowanym samochodem na parking policyjny i solidnym fochem ze strony rodziny.

Reklamy

Choroba lokomocyjna?

Z pewnością wielu rodziców przed planowanym wyjazdem zadaje sobie dość istotne pytanie – czy nasze dzieci cierpią na chorobę lokomocyjną? Niekoniecznie musimy bowiem o tym wiedzieć, zwłaszcza jeśli na co dzień nie pokonujemy większych odległości autem. Na wszelki wypadek warto więc zaopatrzyć się we właściwe leki, które albo zakupimy w aptece, albo uzyskamy od lekarza – pediatry. Przyczyny choroby lokomocyjnej możemy też w dużym stopniu niwelować sami. Dziecko, które podróżuje przy oknie, jest bowiem najbardziej narażone na nudności i wymioty. Dlatego, jeśli podróżujemy z jednym dzieckiem, warto je posadzić pośrodku, by nie miało możliwości intensywnego wpatrywania się w mijające monotonnie widoki za oknem. Jeśli nie mamy takiej możliwości, to warto zasłonić okna, albo je zaciemnić, co również jest ważne, by dzieciom podczas jazdy nie przeszkadzało ostre słońce. Warto też odczekać dłuższą chwilę po spożytym posiłku, a także jechać spokojnie, bez gwałtownego hamowania czy nadmiernych zrywów. Ważny jest też zapach wewnątrz samochodu, który zwłaszcza przy wadliwej instalacji gazowej, również będzie powodował u dzieci nudności.

Czekolada i sok pomarańczowy — czyli czego unikać w podróży

Najczęstszym sposobem walki z monotonią podczas jazdy, jest podrzucanie dzieciom słodkich czy słonych przekąsek. Nie zawsze jest to jednak dobre rozwiązanie. Pomijając już ogromny bałagan w samochodzie i brudne rzeczy dzieci, podjadanie wymusza częstsze postoje, związane z potrzebami fizjologicznymi, a także może prowadzić do nudności i torsji. Dlatego czasem lepiej zaopatrzyć się w gazetki albo odtwarzacz DVD czy tablet, by dzieci zainteresować bajkami, piosenkami czy jakąś grą. Na posiłki warto się zatrzymać w miejscu, gdzie będzie też np. plac zabaw. Dzieci mogą wtedy zjeść normalny posiłek, rozprostować nogi, zmienić pozycję i nabrać energii na kolejne kilka godzin jazdy. Przekąski powodują też, że dzieci niezbyt chętnie jedzą potem coś konkretnego. Efektem czego wydamy pieniądze w restauracji czy barze na kompletnie nieruszony obiad. Podczas jazdy warto serwować za to wodę, zamiast słodkich soków czy napojów gazowanych, które jak wiadomo, wcale nie gaszą pragnienia.

Jechać w nocy czy w dzień?

Mając w perspektywie godzinne korki, płacz dzieci czy ich ogromne znudzenie, a także choćby mało sprzyjające warunki pogodowe, zwłaszcza w upalny, słoneczny dzień, decydujemy się na podróż nocą. Dlaczego jednak nie zawsze będzie to właściwa decyzja? Kto choć raz wpadł na taki pomysł, wie, jak bardzo uciążliwe dla kierującego, ale także śpiących dzieci mogą być światła innych samochodów i jaskrawo oświetlone remonty drogowe. Jazda nocą wymaga też częstych postojów, kierowca musi chwilę odpocząć, albo oddać ster drugiej osobie. Podczas takiego postoju dzieci również się wybudzają i nie zawsze potrafią ponownie zasnąć. Późna pora i zmęczenie powoduje, że są jeszcze bardziej rozdrażnione, niż w dzień. Jeśli więc chcemy uniknąć korków w ciągu dnia, boimy się, że trasa dla naszych dzieci jest zbyt długa, ale jednocześnie nie chcemy ryzykować nocnych napadów płaczu czy rozdrażnienia, to wyjeźdźmy wczesnym rankiem, np. koło piątej, szóstej. Do pierwszego postoju, dzieci bowiem spokojnie prześpią kilka godzin, co zdecydowanie ułatwi całej rodzinie dalsze podróżowanie.

Jadąc z dziećmi, musimy przede wszystkim pamiętać, że jesteśmy odpowiedzialni, zarówno za ich bezpieczeństwo, jak i komfort samej jazdy. Dlatego, jeśli trasa jest bardzo długa, to warto zaplanować dodatkowy nocleg, a z pewnością organizować częste postoje, a co najważniejsze jechać ostrożnie, by szczęśliwie dotrzeć do celu. Więcej lektury na stronie AzPolisa.pl, gdzie znajdziesz informacje o promocjach, porównanie ubezpieczeń oraz kalkulator oc.

 

fot. mat. sponsora