Efoil to nowoczesna deska do surfowania, która staje się coraz bardziej popularna wśród miłośników ekstremalnych wrażeń. Jest innowacyjna, a to dzięki wykorzystaniu siły elektrycznej i hydroskrzydła, co umożliwia nie tylko przemieszczanie się po wodzie z prędkością do 40 km/h, ale unoszenie ponad nią i wyczyniania efektownych akrobacji. A wszystko to bez obecności wiatru i fal. Jak to możliwe?
Efoiling — co to za sport?
Efoiling to sport wodny, który polega na wykorzystaniu efoila, czyli elektrycznej deski surfingowej. Tradycyjna deska, aby surfer mógł się na niej poruszać po wodzie, potrzebuje dodatkowo wioseł lub pędnika w postaci latawca (wtedy mówimy kitesurfingu) czy specjalnego żagla (do czynienia mamy wówczas z windsurfingiem). Deska efoil, z racji tego, że ma wbudowany napęd elektryczny, do wprawienia się w ruch wykorzystuje właśnie silnik, który może mocno rozpędzić deskę. Do jakiej prędkości? Nawet do 40 km/h, i to już w przypadku całkiem niedrogich efoili, o dobrym stosunku jakości do ceny, np. desek znanej w branży firmy Waydoo. Wraz z nabieraniem prędkości efoil unosi się też ponad taflę wody. Taka „lewitacja” jest nie tylko widowiskowa, ale też daje riderowi niesamowite poczucie ekscytacji, wolności i swobody. Pływanie z efoilem jest też sposobem na poprawę kondycji fizycznej. Intensywny wysiłek wymagany do utrzymywania równowagi na desce może przyczynić się do poprawy wydolności fizycznej, równowagi i koordynacji ruchowej.
Efoil a rola wiatru
Miłośnicy wodnych sportów ekstremalnych często narzekają na to, że muszą planować swoją rekreację niemalże z ołówkiem w ręku, a to za sprawą dopasowania grafiku surfowania do odpowiednich warunków pogodowych. Wiatr nie może być za silny, ponieważ byłby wówczas niebezpieczny dla zdrowia i życia surfera, z kolei zbyt łagodny nie spełni dobrze swojej roli. Ważna jest nie tylko siła i prędkość wiatru, ale też jego kierunek. Nie bez znaczenia może też być pora dnia. Wszystko to musi zostać dokładnie przekalkulowane.
Deska efoil to bezpieczny, kontrolowany sposób na poczucie emocji zbliżonych do tych, które towarzyszą riderowi podczas ujeżdżania fal, jednak nie trzeba martwić się o odpowiednie warunki pogodowe. Oczywiście, nie ma szans na bezpieczne surfowanie np. podczas szkwału, i to niezależnie od tego, czy mowa o desce elektrycznej, czy tradycyjnej. Ważne jest jednak to, że wybór elektrycznej deski nie wiąże się z przykładaniem tak wielkiej wagi do dokładnych parametrów wiatru — unoszenie się takie jak na fali będzie możliwe nawet przy bezwietrznej pogodzie!
Najlepsze deski elektryczne
Ci, którzy liczą na bardzo intensywne, wymagające i emocjonujące sesje z efoilem na wodzie, mogą być zainteresowani specjalnymi edycjami desek, stworzonych właśnie na potrzeby wymagających użytkowników. Serie PRO i ULTRA od Flite przeznaczone są dla bardzo zaawansowanych riderów, którzy uwielbiają czuć adrenalinę podczas uprawiania sportów. Na świetną jakość tych efoili składają się między innymi wysokiej klasy baterie litowo-jonowe, zaawansowany system napędowy, umożliwiający osiąganie maksymalnych prędkości i zasięgów, precyzyjny układ stabilizacji czy też bardzo atrakcyjny wizualnie design. Z kolei na wyświetlaczu pilota do regulowania prędkości, który działa na bluetooth i jest nieodzownym elementem wyposażenia, śledzić można zużycie baterii, czas pływania, pokonany dystans, prędkość, i wiele innych parametrów.
Z kolei tym, którzy lubią rozwiązania dwa w jednym, ciekawą ideę proponuje Takuma. Zaletą efoila CRUISING 2 JET jest bowiem fakt, że jest wielofunkcyjny, to znaczy istnieje możliwość zmiany masztu elektrycznego na maszt klasyczny. Takie udogodnienia sprawia, że deska będzie nadawała się również do tego, by uprawiać takie sporty jak: sup foil, wake foil, kite foil czy surf foil.
Innowacyjne rozwiązania dla desek surfingowych, w tym zastosowanie napędu elektrycznego, powodują, że tradycyjne sporty wodne zaprezentowane mogą być w zupełnie nowej, fascynującej odsłonie. Z pewnością spodobają się wszystkim, którzy pragną czerpać jak najwięcej frajdy z uprawiania różnorakich rodzajów surfingu.
tekst i fot. mat. partnera
