Uczniowie i nauczyciele z Zespołu Szkół nr 1 dnia 13 kwietnia 2010 roku uczcili pamięć ofiar Katynia, przygotowując uroczystą akademię upamiętniającą dramatyczne wydarzenia.
i>„W kwietniu 1940 roku ponad 21 tysięcy polskich jeńców z obozów i więzień NKWD zostało zamordowanych. Tej zbrodni ludobójstwa dokonano z woli Stalina, na rozkaz najwyższych władz Związku Sowieckiego. Sojusz III Rzeszy i ZSRR, pakt Ribbentrop – Mołotow i agresja na Polskę 17 września 1939 roku znalazły swoją wstrząsającą kulminację w zbrodni katyńskiej. Nie tylko w lasach Katynia, także w Twerze, Charkowie i w innych, znanych i jeszcze nieznanych miejscach straceń wymordowano obywateli II Rzeczypospolitej, ludzi tworzących podstawę naszej państwowości, nieugiętych w służbie ojczyzny. W tym samym czasie rodziny pomordowanych i tysiące mieszkańców przedwojennych Kresów były zsyłane w głąb Związku Sowieckiego, gdzie ich niewypowiedziane cierpienia znaczyły drogę polskiej Golgoty Wschodu.”
Zginęli wielcy patrioci, wtedy – 70 lat temu i w minioną sobotę – kiedy rozbił się samolot, na pokładzie którego znajdowali się wspaniali Polacy na czele z prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej, którzy chcieli oddać hołd pomordowanym. Złożyli największą ofiarę – swoje życie. Zginęli podczas służby ojczyźnie.
Los bywa okrutny, niesprawiedliwy i nieprzewidywalny. Nagła i dramatyczna śmierć prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Jego małżonki Marii Kaczyńskiej i wicemarszałków Sejmu i Senatu RP, parlamentarzystów, przedstawicieli urzędów państwowych, wojska, kościołów, Rodzin Katyńskich wstrząsnęły całym światem.
Mimo, że od tragicznego wypadku minęły cztery dni, nadal nie możemy uwierzyć, że na zawsze odeszli nasi Wielcy Polacy, ludzie, których znaliśmy z ekranów telewizorów. Ludzie o wielkim sercu, patrioci i przede wszystkim – ciepli i kochający się małżonkowie i wspaniali rodzice.
Uczniowie i nauczyciele z Zespołu Szkół nr 1 dnia 13 kwietnia 2010 roku uczcili pamięć ofiar Katynia, przygotowując uroczystą akademię upamiętniającą dramatyczne wydarzenia.
Prezydent chciał, aby prawdę o Katyniu usłyszał cały świat, odczytane zostało więc Jego ostatnie przemówienie, którego On sam wygłosić nie zdążył.
Przywołano również ciepłe słowa o parze prezydenckiej m.in.:
„Lech Kaczyński był bardzo uważny, przyjacielski, mówił z pamięci wiersze. Miał fenomenalną pamięć do nazwisk i dat, pytał zawsze, co u mojej mamy, dzieci, jak wnuk. To było miłe, że tak zajęta osoba zaprząta sobie głowę moimi sprawami. Wpadał do mnie czasem po pracy na herbatę. Żadne z nas nie pije kawy, więc piliśmy, ja w filiżance, on w szklance, mocną herbatę z cukrem. Mieszkam blisko jego mamy, którą często odwiedzał, kiedy była chora. Powiedziałam mu kiedyś: Leszek, musimy się przygotować, że nasi rodzice odejdą jako pierwsi. Nie mów mi takich rzeczy, ja nie umiem się na to przygotować – odpowiedział.(…)
Maria Kaczyńska – dla znajomych – Marylka – to był taki ktoś, z kim zawsze mogłam porozmawiać. Bardzo mnie wspierała. W momentach napięć, zanim poszłam z czymś do prezydenta, szłam do niej i wiedziałam, że wieczorem, kiedy będzie się widziała z mężem, może się skutecznie wstawić w jakiejś sprawie. Była tytanem pracy. Mam przed oczami jej biuro, zapchany spotkaniami kalendarz i tony listów. Ludzie do niej pisali, chcieli porozmawiać, a ona nikomu nie chciała odmówić. Bywała bardzo zmęczona, ale to ukrywała – była osobą bardzo powściągliwą. Na każdym spotkaniu była dobrze uczesana i ubrana. Ostatni nasz wspólny wyjazd służbowy to była podróż do Rzeszowa. Wiozłyśmy wnioski o odznaczeniu prezydenckim dla Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. To są starzy, schorowani ludzie. Mogłam jechać sama, ale Marylka wiedziała, że jej obecność doda rangi tym spotkaniom.”
Zacytowano również wpisy internetowe zwykłych Polaków, wzruszonych tą straszną katastrofą , wśród nich:
W Katyniu, znów zaszło słońce…
Nad mogiłami tragicznych ofiar…
Historia się powtórzyła…
Zginęli wielcy Polacy
Nasi krajanie
W Katyniu znów zaszło słońce…
Śmierć mgielna, zebrała swe żniwo…
Otoczyła bólem, tęsknotą..
Pozostały pytania Dlaczego?!
Zostały wspomnienia, pamiątki
W Katyniu znów zaszło słońce…
„Głębokie wyrazy współczucia dla rodzin po zmarłych tragicznie Polakach! Jestem przekonana, że ich śmierć nie pójdzie na marne, nie zostanie zapomniana, będzie przynosić wiele owoców dla nas i świata.”
„Od tej pary, mimo, że nie byli pięknymi ludźmi, bije wewnętrzne piękno. Tej zwykłej miłości mogłaby pozazdrościć niejedno małżeństwo.”
„W tak tragicznych chwilach łączę się z Rodzinami i Znajomymi osób, które poniosły tak tragiczną, nagłą śmierć. Nie ma żadnej mądrej odpowiedzi na pytanie dlaczego…? Proszę Boga o miłosierdzie dla zmarłych, a dla wszystkich cierpiących w bólu i smutku o siłę i mądrość życiową na dalszy czas. Nawet jeśli poznamy przyczyny tragedii, trudno będzie nam odpowiedzieć na pytanie dlaczego do nie doszło, dlaczego ci ludzie musieli zginąć.”
Były również wiersze klasyków i wzruszające pieśni. Tylko w taki sposób możemy oddać hołd pomordowanym w Katyniu i tym, którzy zginęli w sobotniej katastrofie.
Tragedia pokazuje, że życie człowieka jest wątłe, kruche i krótkie. Nie znamy dnia, ani godziny…
Może warto ten smutek i współczucie w nas, przekuć w konkretne działania, duchową przemianę.
Śpieszmy się kochać ludzi… Śpieszmy się być lepsi, mądrzejsi, dojrzalsi. Postarajmy się, aby ta ofiara nie poszła na marne.
***
Opracował ZS nr 1