Jak napisać autobiografię przewrotną bawiąc się w swoistą grę w biografię? Jak opublikować wstrząsającą powieść dokumentalną o historii życia mordercy nie skupiając się na drastycznych opisach? I jako wisienkę oddać do rąk czytelników wzruszającą historię o misiu Bangsim, z której płynie prosty morał: nigdy nie wiesz kiedy uratowany przez ciebie miś się odwdzięczy.
Swoista mieszanka charakteru, osobowości, prawdy i fikcji stała się udziałem uczestników spotkania autorskiego z Hubertem Klimko – Dobrzanieckim, jakie miało miejsce 22.04.2015 r. o godz. 18.00 w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Hrubieszowie.
Hubert Klimko-Dobrzaniecki, rocznik 67. Studiował teologię, filozofię i filologię islandzką. Podróżnik (od Grenlandii po Wietnam), gawędziarz i znakomity rozmówca o wyostrzonym poczuciu humoru. Obywatel Polski i Islandii, gdzie mieszkał 10 lat. Obecnie dzieli życie pomiędzy zachodniopomorską wsią, a Wiedniem. Dla uczestników spotkania w Hrubieszowie, przede wszystkim uznany pisarz i poeta, który przyjechał na zaproszenie Dyskusyjnego Klubu Książki działającego przy hrubieszowskiej bibliotece.
Spotkanie było bardzo dynamiczne, wzięło w nim udział blisko 50 osób. Miało konwencję klubu dyskusyjnego, każdy miał przestrzeń do zadawania pytań, własnych refleksji. Autor świetnie opowiadając historie i anegdoty zaprezentował się jako obserwator, uważny słuchacz ciekawy świata i ludzi. Tajemniczy, zagadkowy, ale mówiący wprost i otwarcie. W swych książkach poruszający tematy trudne, kontrowersyjne, drastyczne, na żywo mówiący o nich w prosty, refleksyjny sposób. Aż chce się uwierzyć takiemu człowiekowi.
Literatura może być nieprawdopodobnie prawdopodobna? Sięgnijcie po książki Huberta Klimko – Dobrzanieckiego, a sami się przekonacie.
MBP Hrubieszów