Pożyczyłem w banku kilka tysięcy złotych. Na skutek problemów finansowych nie byłem w stanie spłacić kilku rat. Bank podał mnie do sądu o zapłatę. Niestety sprawa została skierowana do Gdańska, jako miejsca siedziby banku, co było zapisane w umowie pożyczki.
Pytanie:
Pożyczyłem w banku kilka tysięcy złotych. Na skutek problemów finansowych nie byłem w stanie spłacić kilku rat. Bank podał mnie do sądu o zapłatę. Niestety sprawa została skierowana do Gdańska, jako miejsca siedziby banku, co było zapisane w umowie pożyczki. Wyjazdy są dla mnie zbyt kosztowne, a chciałbym być obecny na sprawach. Czy banki mogą narażać swoich klientów na tak wysokie koszty procesów?
Zgodnie z przepisem art. 3853 pkt 23 kodeksu cywilnego, w razie wątpliwości uważa się, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są te, które między innymi wyłączają jurysdykcję (zdolność orzekania) sądów polskich lub poddają sprawę pod rozstrzygnięcie sądu polubownego polskiego lub zagranicznego albo innego organu, a także narzucają rozpoznanie sprawy przez sąd, który wedle ustawy nie jest miejscowo właściwy. W orzecznictwie sądu konkurencji i konsumentów przyjęło się, że umowy zawierane przez banki z konsumentami w zakresie w jakim dotyczą one wyboru właściwości miejscowej sądu ze względu na siedzibę banku stanowią klauzule niedozwolone.
Należy jednak pamiętać pomimo tego, że w świetle art. 454 § 1 k.c. świadczenie pieniężne powinno być spełnione w miejscu zamieszkania lub w siedzibie wierzyciela w chwili spełnienia świadczenia. Roszczenia z umowy mogą być przedmiotem tzw. „miejscowej właściwości przemiennej”, polegającej na tym, że to od wierzyciela zależeć będzie, do jakiego sądu skieruje sprawę. Czy będzie to sąd miejsca zamieszkania dłużnika, czy też inny, właściwy sąd względem przepisów szczególnych.
Wypada wiedzieć, że skierowanie sprawy do innego sądu niż ten, który jest dla dłużnika właściwy nakłada na wierzyciela pewne wymogi. Takim wymogiem będzie uzasadnienie, że ten sąd, do którego wierzyciel składa pozew jest do rozpoznania sprawy właściwy. Jeżeli tego nie zrobi, może dłużnik podnosić przy pierwszej swojej czynności, że sąd jest dla niego niewłaściwy i może żądać przekazania sprawy do sądu, w okręgu którego zamieszkuje. Od uznania sądu, do którego pozew został skierowany wówczas zależeć będzie, czy sprawą się zajmie, czy też zechce przekazać ją innemu, korzystnemu dla dłużnika, sądowi.
EWENTUALNE PYTANIA CZYTELNICY MOGĄ KIEROWAĆ BEZPOŚREDNIO NA ADRES E-MAIL:prawnik-chelm@wp.pl
Tomasz Gabrylewicz – prawnik
Pl. Kupiecki 10, 22 – 100 Chełm
e-mail: prawnik-chelm@wp.pl
tel.: 883 001 676
