Poprawa bezpieczeństwa to główny cel prowadzonej w dystrykcie Giro operacji, w której żołnierze Zgrupowania Bojowego „Bravo” wspierają Afgańskie Siły Bezpieczeństwa. Główne zadanie stacjonujących w Giro żołnierzy 1. kompanii piechoty zmotoryzowanej Zgrupowania Bojowego „Bravo” (ZBB) to zapewnienie bezpieczeństwa mieszkającej w dystrykcie ludności cywilnej.
A rejon Giro jest wyjątkowo trudnym terenem. Nie ma tam dróg utwardzonych, a nieliczne gruntowe nie są za często używane ze względu na duże zagrożenie improwizowanymi ładunkami wybuchowymi IED (z ang. Improvised Explosive Device). Żołnierze „Bravo” codziennie patrolują rejon odpowiedzialności, sprawdzają okoliczne miejscowości, kontrolując, czy nie działają tam rebelianci. Saperzy z Grupy Inżynieryjnej przeszukują wszelkie podejrzane miejsca, dzięki czemu wykryto wiele IED i w ten sposób pokrzyżowano plany rebeliantów.
Dodatkowym celem operacji w dystrykcie Giro jest przygotowanie warunków do przejęcia bazy i rejonu odpowiedzialności przez Afgańskie Siły Bezpieczeństwa (ANSF) przy wsparciu amerykańskiego batalionu (TF Ramrod). Dlatego też w ostatnich dniach na terenie dystryktu wzrosła aktywność wojsk koalicji i Afgańskich Sił Bezpieczeństwa. Do rejonu zostały także skierowane dodatkowe siły Zgrupowania Bojowego „Bravo”.
W drugiej połowie lipca siły 2. kompanii ZBB, 1. zespołu Grupy Rozpoznawczej oraz amerykańskiego plutonu rozminowania RCP (z ang. Route Clearance Patrol) prowadziły konwój logistyczny z bazy Warrior do Giro. Transportowano dodatkowe kontenery mieszkalne dla afgańskich żołnierzy mających w niedługim czasie trafić do tej bazy. Kilka kilometrów na południe od Giro konwój dowodzony przez ppor. Justynę Borycę został zaatakowany przy użyciu IED, a także broni strzeleckiej, pocisków moździerzowych i karabinów maszynowych. Żołnierze ZBB natychmiast odpowiedzieli ogniem. Dodatkowo w rejon zdarzenia zostały wezwane powietrzne siły szybkiego reagowania QRF (z ang. Quick Reaction Forces) oraz wsparcie lotnicze CAS (z ang. Close Air Support), które prowadziło obserwację terenu. Siły koalicyjne w krótkim czasie przejęły inicjatywę. Dzięki zintegrowanemu działaniu i sile ognia prowadzonego jednocześnie z lądu i powietrza zostały zniszczone stanowiska moździerzowe i karabinów maszynowych. Afgańskie Siły Bezpieczeństwa potwierdziły, że co najmniej 10 rebeliantów poległo w tej potyczce, a kolejnych 10 odniosło rany. O poprawie bezpieczeństwa dzięki aktywności Polaków poinformowały również afgańskie media.
W wyniku dobrze przygotowanej operacji wykryto i zniszczono improwizowane ładunki wybuchowe oraz zlokalizowano miejsca przebywania osób podejrzewanych o działania terrorystyczne – ich zatrzymanie to tylko kwestia czasu. Wysoka intensywność operacji przynosi oczekiwane rezultaty. Niezwykle ważne, że dzięki dobremu przygotowaniu nie zanotowano poważnych strat wśród żołnierzy koalicji oraz Afgańskich Sił Bezpieczeństwa. Do tej pory w operacji niegroźnie poszkodowanych zostało kilku żołnierzy, którzy w najbliższym czasie powrócą do wykonywania zadań bojowych.
„Naszym celem jest przekazanie rejonu Giro jak najbardziej bezpiecznego i wolnego od działalności rebeliantów. Przygotowujemy kolejne wspólne akcje, których celem będzie poprawa bezpieczeństwa” – podkreślił dowódca ZBB ppłk. Tomasz Biedziak
W bazie PKW Giro stacjonują przede wszystkim żołnierze 1. Batalionu Piechoty Zmotoryzowanej Ziemi Rzeszowskiej z 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza. Uzupełniają ich żołnierze z pozostałych jednostek 11DKPanc, saperzy z 1. Brygady Saperów z Brzegu, żołnierze z Centralnej Grupy Wsparcia Współpracy Cywilno-Wojskowej z Kielc oraz
z jednostek Żandarmerii Wojskowej.
—
GALERIA
***
Tekst i foto: ppor. Anna Wisłocka