19 grudnia br. w Zespole Szkół nr 1 miało miejsce kolejne spotkanie wolontariuszy Szlachetnej Paczki. Jednak tym razem spotkanie miało nieco inny charakter, w pomieszczeniu nie było już kolorowych pudełek przeznaczonych dla rodzin. Zamiast tego był wigilijny stół przy którym zasiedli wolontariusze, którzy przez ostatnie tygodnie poświęcali każdą wolną chwile „drugiemu człowiekowi”.
Spotkanie zaczęło się oficjalną przemową lidera rejonu Beaty Tomaszczuk i wicedyrektora szkoły Zbigniewa Petruczynika. Kolejnym etapem spotkania było wręczeniem certyfikatów dla wolontariuszy. Były podziękowania, oklaski, ale nie zabrakło również łez. Tym razem jednak to nie był smutek, lecz radość wywołana obecnością ludzi o wielkich sercach.
Wolontariusze na ręce pani Beaty Tomaszczuk złożyli podziękowanie w formie plakatu na którym widniały podpisy wszystkich wolontariuszy. Kiedy emocje nieco opadły, wszyscy podzielili się opłatkiem i z kolędą na ustach zasiedli do stołu. Mimo licznych przysmaków które znalazły się na stole, największą atrakcją były wrażenia podczas pracy. Trudności z dojazdem, segregowanie paczek i oczywiście reakcja rodzin po tym jak otrzymały paczki. Największą radość sprawiał widok uśmiechniętych dzieci, które nie mogły uwierzyć w szczęście jakie ich spotkało. Podczas wigilii nie mogło zabraknąć też kolęd, które zostały wykonane przez żeńska część zespołu. Po zakończeniu wieczerzy wszyscy wymieniali się rozmaitymi przepisami, różnorodność potraw była tak duża, że każdy znalazł coś dla siebie. Wigilia była na tyle udana, że uczestnicy nie chcieli wracać do domów, ale czas rozstania w końcu musiał nadejść.
Opisuje to wydarzenie nie jako uczeń, lecz wolontariusz. Cieszę się, że miałem możliwość brania udziału w tym spotkaniu. To niezwykłe, że mimo różnicy wiekowej, różnych poglądów i charakteru grupa ludzi potrafiła połączyć swoje siły, znaleźć wspólny cel jakim jest pomoc bliźniemu i realizować go. Aby takie zjawisko mogło mieć miejsce potrzebna jest osoba, która nada kierunek pracy. Wspomoże radą i pocieszy w chwilach zwątpienia, niczym matka opiekująca się swoimi dziećmi. W naszym zespole tą funkcje pełniła pani Beata Tomaszczuk. W imieniu swoim i pozostałych wolontariuszy chciałbym podziękować pani Beacie za to, że dała nam możliwość poznania tego „drugiego świata” i uczynienia go lepszym. Kiedyś przyjaciel przytoczył mi pewne słowa „ Jeżeli chcesz zmienić świat, musisz zacząć od siebie”. Dzięki pani Beacie zmienił się mój sposób postrzegania świata. Dziękujemy.
Tekst: Łukasz Magier
fot: lubiehrubie.pl/ Maciej Puzio