Po sześciu dniach hrubieszowscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, których głupi wyczyn pozbawił tysiące ludzi bieżącej wody. Chcieli tylko ukraść i sprzedać na złom stalowe włazy, a zaszło podejrzenie skażenia wody.
24 kwietnia do policji dotarła informacja o włamaniu do jednego z ujęć wodnych Hrubieszowa. Na miejsce skierowano policjantów. Jedni przeprowadzali oględziny i zabezpieczali ślady, drudzy już szukali niedoszłych złodziei.
Czynnościami kierował prokurator. Sprawę potraktowano poważnie. Włazy zabezpieczające studzienki były wykute z betonu, przez co można było swobodnie wejść do środka pomieszczenia. Zaszło podejrzenie, że woda może być skażona.
Operacyjne działania hrubieszowskiej policji doprowadziły do zatrzymania dwóch wandali, którzy staną przed obliczem sądu. Obaj są mieszkańcami Hrubieszowa.
W południe 24 kwietnia 27-letni Marcin B. Oraz 24-letni Kondrat K. wyposażeni w młotek pojawili się na terenie ujęcia wody. Nie mieli pieniędzy, a i pracować im się nie chciało, dlatego chcieli ukraść, a potem sprzedać na złom stalowe włazy studzienek wodnych.
Marcin B. stał na czatach, zaś Konrad K. przez kilka godzin młotkiem kuł beton wokół włazów. Odkute włazy ważyły prawie 30 kg i okazały się zbyt ciężkie, aby je zabrać. Złodzieje umówili się na następny dzień. Wtedy to mieli przyjechać wózkiem i zabrać łup. Wypłoszyli ich policjanci, którzy tego samego ranka wiedzieli już o próbie kradzieży i byli na miejscu zdarzenia.
Przez te sześć dni policjanci nie tylko pomagali mieszkańcom w dostarczaniu im wody i informowaniu o bieżącej sytuacji, ale i przez cały ten czas szukali sprawców tego całego zamieszania.
Obaj wandale przyznali się do próby kradzieży trzech włazów wartości 2850 zł. Przyznali, że nie mieli zamiaru skrzywdzić ludzi i niczego nie wsypali ani też nie wlali do wody. Sąd zastosował wobec nich dozór policji, ale to nie koniec, bo grozi im nawet 5 lat pozbawienia wolności.
„Przemytnik aresztowany”
Trzy miesiące w areszcie spędzi 21-letni mieszkaniec gm. Hrubieszów, u którego hrubieszowscy policjanci z Sekcji do Walki z Przestępczością Gospodarczą znalezli 8214 paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy.
Przemytnik został zatrzymany 27 kwietnia kiedy, firmie kurierskiej przekazywał papierosy. Miały one trafić na Niemiecki rynek. W domu sprawcy policjanci znaleźli kolejne tysiące paczek papierosów wartości ponad 9500 zł.
Gdyby trafiły one na „czarny” rynek to Skarb Państwa straciłby 72 500 zł.
Mężczyźnie został postawiony zarzut posiadania papierosów bez polskich znaków akcyzy. Grozi mu za to 7200 zł grzywny lub do 2 lat pozbawienia wolności.
Policjanci ustalają skąd pochodzą papierosy, dokąd miały trafić oraz z kim współpracował przemytnik.
Pamiętajmy, że każdy kto posiada papierosy bez polskich znaków akcyzy wartości celnej powyżej 4680 zł odpowie za przestępstwo tak jak 21-letni Piotr K.
W przypadku posiadania papierosów poniżej wartości celnej 4680 zł grozi od 150 zł do 5000 zł kary grzywny.
Rzecznik KPP
sierż. Justyna Popek