„Widzę u sąsiada w pokoju ogień!!!(…) Tak! W środku może znajdować się jedna osoba!” – takie zawiadomienie o pożarze usłyszał dziś dyżurny Straży Pożarnej.
Do akcji wysłano 2 ciężkie samochody gaśnicze.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia okazało się, że mężczyzna, właściciel domu, postanowił rozpalić ognisko w swoim pokoju. Słysząc sygnały zbliżających się wozów bojowych straży pożarnej – wyniósł ognisko na blasze od piekarnika na zewnątrz budynku.
Strażacy oceniający zastaną sytuację stwierdzili, że wystąpiło ewidentne zagrożenie życia (zaczadzenia) oraz spalenia całego domu, a czujność sąsiada być może zapobiegła tragedii.
Ku ich zdziwieniu, poszkodowany nie zamierzał jednak dziękować za pomoc, lecz zaczął obrzucać ich wyzwiskami sugerując, że w swoim domu może robić, co mu się żywnie podoba.
Straż uratowane mienie szacuje na około 100 tys. zł.
Ponieważ sprawca „pożaru” wykazywał chęć ponownego rozpalenia ognia, na miejsce wezwano policję, która zabezpieczyła miejsce zdarzenia oraz zaopiekowała się amatorem domowego ogniska.
info
rzecznik KP PSP
Piotr Sendecki