Gwar, ruch, szum… Korki na ulicach, wszędzie coś budują, a na rynku Wieża Babel…
Choć jeszcze daleko do szczytu turystycznego sezonu, pełno obcokrajowców. Cena piwa na Rynku dochodzi do 8 zł, a za skorzystanie z ubikacji na nowym dworcu autobusowym trzeba zapłacić 2 zł.
Żebracy, firmowe butiki i auta za 300 tys.
Imprez kulturalnych na najwyższym poziomie, jak zwykle do wyboru i koloru.
Kraków przygotowuje się pełną parą i do wizyty Papieża, i do sezonu. Żeby turyści mogli zostawić miliony dolarów, żeby inwestorzy miliony mogli zainwestować, a mieszkańcy zarobić.
Nie ma wiecznych miast…
Są takie, które wzrosną w siłę – nawet mimo tego, że nie odbędą się w nich Mistrzostwa Europy w piłce nożnej, są takie, których znaczenie w przyszłości zmaleje, ale są i takie, które opustoszeją, niczym sala balowa po raucie.
Pozostanie jedynie bałagan, a ten który będzie wychodził ostatni, zgasi światło…
O przyszłość miasta trzeba zadbać. Nie ma dwóch zdań…