Po zwycięstwie 26:22 (12:12) z ROKiS Radzymin kibice Padwy Zamość mogą mówić o pełnym sukcesie. Zawodnicy trenera Marcina Czerwonki wygraną za trzy punkty spuentowali bardzo udany sezon. Nic dziwnego, że kibice przez kilka minut nie pozwolili zejść swoim pupilom z parkietu.
Mecz z innym beniaminkiem na pewno nie zapowiadał się jako spacerek dla zamojskich szczypiornistów. O tym jak ciężki będzie to mecz, żółto-czerwoni przekonali się już w grudniu w Radzyminie. Padwa wprawdzie wygrała, ale dopiero po rzutach karnych.
Przez długie minuty wiele wskazywało na to, że dojdzie do powtórki z rozrywki. Radzyminianie wprawdzie już dawno pogodzili się z perspektywą spadku, ale na pewno nie zamierzają pożegnać się z zapleczem PGNiG Superligi bez podjęcia walki z przeciwnikiem.
Taką walkę obserwowaliśmy w sobotnie popołudnie. Po pierwszych 30 minutach na tablicy wyników widniał remis 12:12 i miejscowi kibice szykowali się na kolejny już w tym sezonie dreszczowiec w hali OSiR. Całe szczęście, że ten scenariusz nie doszedł do skutku.
Po zmianie stron zarówno jedni jak i drudzy mieli swoje lepsze momenty. Goście mogli cieszyć się w 39 min, kiedy to po golu Marcina Samulaka wyszli na jednobramkowe prowadzenie (15:16).
To był szok dla miejscowych zawodników i kibiców, ale okazało się, że terapia szokowa poskutkowała.
Miejscowi zawodnicy włączyli drugi bieg i szybko zniwelowali stratę, a w dodatku dołożyli kilka bramek zaliczki. W 50 min Łukasz Szymański wyprowadził zamościan na najwyższe tego dnia prowadzenie (22:17). Rozgorączkowana zamojska publiczność była wniebowzięta i cudowny nastrój nie opuścił kibiców już do samego końca.
– Wygrana, bez względu na styl, bardzo nas cieszy. Byliśmy to winni naszym wspaniałym kibicom – powiedział Marcin Czerwonka, trener Padwy.
Zamościanie zakończą sezon 2018/2019 wyjazdowym meczem z Orlenem Wisłą II Płock. Spotkanie odbędzie się 27 kwietnia.
MKS Padwa Zamość – ROKiS Radzymin 26:22 (12:12)
Padwa: Bąk, Drabik, Wnuk – T. Fugiel 8, Szymański 5, Gałaszkiewicz 4, Bigos 2, Sz. Fugiel 2, J. Kłoda 2, Sałach 1, Mroczek 1, Puszkarski 1, Adamczuk, Pomiankiewicz, Misalski.
Radzymin: Rybicki, Dybczyński – Chabior 11, Troński 5, Zagożdżon 3, Samulak 1, Marszałek 1, M. Kłoda 1, Brinovec, Lewandowski, Piechnik.
Sędziowali: Miłosz Lubecki, Mateusz Pieczonka (Rzeszów). Widzów: 800. Kary: Padwa – 8 min, Radzymin – 0 min.
Piotr Orzechowski / MKS Padwa Zamość
Fot. Kazimierz Chmiel / MKS Padwa Zamość