23 listopada 2024

Myśląc, że bierze udział w akcji – zostawiła 30 tys. w śmietniku

30 tysięcy złotych straciła mieszkanka Zamościa, która uwierzyła oszustom podającym się za policjanta i prokuratora.

Reklamy

W środę do mieszkańców powiatu zamojskiego dzwonili oszuści próbując wyłudzić pieniądze. Opowiadane przez nich historie były bardzo podobne. Przedstawiali się jako funkcjonariusze Policji lub CBŚ, do rozmowy angażowali również kobietę – rzekomą panią prokurator. Opowiadali historie o rozpracowywaniu grupy przestępczej i konieczności przekazania im pieniędzy. W kilku przypadkach twierdzili, że są krewnymi rozmówcy, że spowodowali wypadek i aby uniknąć odpowiedzialności potrzebują pieniędzy.

W historię opowiadaną przez oszustów uwierzyła 69-letnia mieszkanka Zamościa. Na jej telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna, który twierdził, że jest funkcjonariuszem CBŚ i prowadzi akcję przeciwko włamywaczom do mieszkań. Ostrzegał, że mieszkanie 69-latki jest obserwowane, a w działania przestępcze zamieszani są również pracownicy banków.

Reklamy

Dla uwiarygodnienia swojej historii oraz potwierdzenia swoich danych polecił wykonać połączenie na numer 997. Kobieta nie rozłączając połączenia wystukała wskazany numer i otrzymała zapewnienie od rzekomego pracownika Policji, że historia jest prawdziwa. Do telefonicznej rozmowy włączyła się również „pani prokurator”, która potwierdziła całą historię. Wypytywała 69-latkę o oszczędności na kontach bankowych.

Następnie poprosiła kobietę o wypłacenie 35 tysięcy zł. w ramach tzw. „podkładki pod fikcyjny kredyt”. Zgodnie z instrukcjami 69-latka poszła do banku i wypłaciła 30 000 złotych. Przez cały czas rzekoma pani prokurator rozmawiała z 69-latką przez telefon komórkowy.

Reklamy

Po wypłacie pieniędzy kobieta zapakowała je w reklamówkę i zgodnie z poleceniami zostawiła w koszu na śmieci na przystanku autobusowym. Rozmówczyni kazała jej wrócić w okolice banku twierdząc, że tam są teraz zatrzymania przestępców. Po tym rozmowa została zakończona.

Kiedy 69-latka w okolicach wskazanego banku nie zauważyła żadnych działań zorientowała się, że została oszukana. O wszystkim powiadomiła prawdziwych policjantów.

Funkcjonariusze wyjaśniają sprawę i apelują o zachowanie ostrożności oraz czujność w przypadku tego typu telefonów.


źródło: KMP Zamość, fot. lubiehrubie.pl