15-latek zabrał bez zgody rodziców samochód i jadąc z dwójką nastoletnich pasażerów stracił panowanie nad autem, po czym uderzył w drzewo. Miał 0,28 promila alkoholu w organizmie.
Do zdarzenia doszło w sobotę około godziny 5 rano. Opolscy policjanci otrzymali zgłoszenie od mieszkanki Niezabitowa, że na sąsiedniej posesji kilkoro ludzi porusza się z latarkami i próbują okraść sąsiada.
Skierowani na miejsce funkcjonariusze zastali w pobliżu wskazanego miejsca rozbite auto osobowe marki Renault. Oględziny wskazywały, że jechało nim kilka osób, które mogły doznać urazów głowy i potrzebować pomocy. Dokonano sprawdzenia pojazdu w policyjnych systemach, dzięki czemu policjanci dotarli do miejsca zamieszkania właściciela.
Na miejscu okazało się, że samochodem kierował 15-latek, który wziął auto bez wiedzy rodziców i wraz ze znajomymi wybrał się na przejażdżkę. W pewnym momencie stracił panowanie nad autem i uderzył w drzewo. Na szczęście okazało się, że mimo poważnych uszkodzeń pojazdu, żaden z uczestników wypadku nie odniósł poważnych obrażeń.
Badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie 15-latka 0,28 promila alkoholu. Chłopak nie posiadał oczywiście uprawnień do kierowania. Nastolatek będzie musiał wytłumaczyć się ze swojego czynu przed Sądem Rodzinnym.
fot. KPP Opole Lubelskie