Majowy wypad do skrzydlatych piękności, za Cukrownią Werbkowice

Była piękna słoneczna pogoda, Cukrownia Werbkowice od strony północnej otoczona była żółtym „morzem” rzepaku zimowego.Tafla wody na odstojniku była dzisiaj gładka, tylko gdzieś w oddali lekki wiaterek, pomarszczył niebieską toń.

Natomiast nad rozlewiskiem oprócz głośnych śpiewów ptaków, słychać było też odgłosy „kum kum”, były to pieśni godowe samców kumaków nizinnych.

Przez lornety obserwowaliśmy, codzienne życie ptasich rodzin na wodzie, udało się nam je zobaczyć i sfotografować. Mieliśmy szczęście zobaczyć jak pani Łabędziowa siedziała na jajach, ta piękna i dostojna dama wcześniej zbierała materiał na gniazdo a pan Łabędź jej pomagał.(udało się nagrać filmik).

Ptaki zajmują się swoim życiem, i jak widać nic ich nie obchodzi nasz „ludzki” koronawirus – one też kiedyś miały ptasią grypę.

Siedziałam sobie na skarpie nad rozlewiskiem i z przyjemnością obserwowałam dużą przestrzeń, która dawała mi poczucie wolności, a gdzieś w oddali niebo łączyło się z ziemią. Fascynuje mnie niezwykły świat ptaków, który towarzyszy nam od zawsze i czasami zazdroszczę im tej ptasiej wolności.

Nieopodal rozlewiska rozciąga się las, który też odwiedziliśmy. Maj w lasku przywitał nas, świergotem ptaków i niepowtarzalnym zapachem leśnego runa, na którym rozkwitła już bujna zieleń. Delektowałam się tym śpiewem, który brzmiał jak najpiękniejsza muzyka świata. Spacerowałam sobie leśnym duktem, gdzie budząca się do życia przyroda, oczarowała mnie swoją urodą. Bystre oko fotografa, uchwyciło wyjątkowo piękne wiosenne kwiaty, aż chciałoby się powiedzieć „Wiosno zostań z nami na zawsze”.

Musimy pamiętać, że nie jesteśmy sami w tej epidemii, bo obok nas jest przyroda, która żyje i ma swoje wymagania, a czasami oczekuje naszej opieki i wsparcia. Przyroda obojętnie gdzie jesteśmy, zawsze przyjmie nas w swoje ramiona, szczególnie na wiosnę 🙂

Zachęcam do obejrzenia filmiku i fotografii.

Danuta Muzyczka

fot. i wideo Maciek Ornitolog