Policjanci zatrzymali 39-latka, który przejechał ponad 300 kilometrów, żeby sprzedać narkotyki. W plecaku posiadał blisko 200 gramów marihuany.
Tomaszowscy policjanci ustalili, że 39-letni mieszkaniec Warszawy może przewozić narkotyki, które zamierzał sprzedać z zyskiem w Tomaszowie Lubelskim. Do jego zatrzymania doszło w sobotę, kiedy 39-latek dojechał do Zamościa, gdzie miał przesiadkę.
W plecaku podróżnego znajdowały się słoiki, w których znajdował się susz marihuany. Łącznie zabezpieczono blisko 200 gramów narkotyku.
39-latek usłyszał zarzuty, a sąd zastosował w stosunku do niego 3 miesięczny tymczasowy areszt. Za posiadanie znacznych ilości środków odurzających grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
(wideo: Policja Lubelska / KPP Tomaszów Lubelski)
Zobacz też:
Pijany kierowca karawanu pogrzebowego
LubieHrubie na YouTube