Masz wolne 4 minuty? Świetnie, bo właśnie tyle czasu potrzebujesz na trening tabaty. Dlaczego warto? Przede wszystkim dla jego skuteczności – dzięki niemu przyspieszysz metabolizm, spalanie tkanki tłuszczowej oraz poprawisz wydolność aerobową i anaerobową.
Historia treningu tabata
Japonia, 1996 r. Właśnie wtedy Jazumi Tabata, pracownik Narodowego Instytutu sportu, szukał metody, która przy minimalnym nakładzie czasu skutecznie podciągnie metabolizm oraz poprawi wydolność organizmu. Szukał, a po wielu próbach oraz testach ze swoim sztabem – odkrył idealny system przemyślany praktycznie co do sekundy. Jednak popularność opracowanej metody wykroczyła poza najśmielsze marzenia Tabaty i w szybkim czasie została spopularyzowana na całym świecie.
Myślą przewodnią, a przede wszystkim – grupą docelową prowadzonych badań, byli profesjonalni sportowcy. Dlatego tym większe było zdziwienie japońskiego doktora, gdy kilka lat później tonął w hektolitrach spływających z każdego zakątka świata zaproszeń do programów telewizyjnych oraz próśb o komentarze…
Sukces tkwił w tym, że metoda okazała się dobrze skalibrowana zarówno pod zawodowców, jak i amatorów na całym świecie – aktualnie trening tabata jest prawdziwym must have w grafiku każdego klubu fitness na świecie.
Na czym polega tabata?
Tabata nie jest niczym innym jak treningiem interwałowym, opracowanym – tak jak wcześniej wspomnieliśmy – nie tylko dla aktywnych sportsmanów, czy sportsmanek. Ogólna zasada jest prosta jak jeżdżenie na rowerze z bocznymi kółkami: 20 sekund pracy, 10 sekund odpoczynku, 20 sekund pracy, 10 sekund odpoczynku – i tak przez 4 minuty. Jednak jak ćwiczyć, żeby osiągać zamierzone efekty? Przede wszystkim z pełnym zaangażowaniem. W innym wypadku zmarnujemy tylko czas i wytworzymy w sobie niechciane pokłady frustracji.
Jak nie robić tabaty?
Niestety ogólna zasada jest… bardzo ogólna i nie możemy jej aplikować do każdego rodzaju treningu cardio. Dlaczego? Nie warto stosować tej metody np. podczas biegania na bieżni, ponieważ więcej czasu stracimy na modulowaniu tempa niż na rzeczywistym treningu, a przecież wszystkim nam chodzi o efekty. Analogiczna sytuacja jest w przypadku popularnej skakanki. Powiedzmy sobie szczerze, że 20 s skakania na skakance nie zmęczy nas wystarczająco.
Daj z siebie wszystko! – istota treningu tabata
Stałe ramy wykonania, natomiast duże możliwości manewru w kwestii doboru ćwiczeń. Możemy mieszać podskoki wykroczono-rozkroczne z pompkami, brzuszki z burpkami lub wchodzenie na ścianę z boksowaniem niewidzialnego przeciwnika. W zasadzie wszystko zależy od nas – ważne, żeby każde ćwiczenie wykonać na najwyższych obrotach, zrobić 8 powtórzeń oraz zmieścić się w 4 minutach. Pamiętajcie, że każdy trening musi być poprzedzony solidną rozgrzewką, w innym wypadku możemy narazić się na kontuzję, która wykluczy nas z treningów na dłuższy czas.
Tabata to krótki, ale bardzo intensywny program treningowy. Nie lubimy się powtarzać, ale jak tego nie robić, skoro właśnie to jest esencją tej formy treningu? Jeżeli nie jesteś pewny, czy jest to aktywność właśnie dla Ciebie – warto skonsultować się z trenerem prowadzącym takie zajęcia we wcześniej wybranym klubie fitness.
(tekst i fot. mat. sponsora)