Jeden 15-latek zagadywał sprzedawcę, a drugi pakował do plecaka piwo. I tak przez dłuższy okres czasu, aż właściciel stacji paliw spostrzegł, że brakuje mu alkoholu na kwotę ponad 2 tysięcy złotych.
Pierwsze zdarzenie miało miejsce na terenie gminy Mircze podczas minionych wakacji, kiedy to właściciel stacji paliw zgłosił kradzież piwa. Po sprawdzeniu monitoringu sprawcami okazali się dwaj 15-latkowie. Jeden z gminy Mircze, a drugi z gminy Werbkowice.
Po pewnym czasie właściciel zorientował się, że brakuje mu w sklepie alkoholu na łączną kwotę ponad 2 tys. złotych. Przejrzał skrupulatnie zapisy z kamer monitoringu i wtedy okazało się, w jaki sposób zniknęło utracone piwo.
Jak ustalono, jeden z nastolatków rozmawiał ze sprzedawcą, aby odwrócić jego uwagę. Czasami kupował słodycze lub zamawiał hot doga. W tym czasie jego kompan pakował do plecaka puszki z piwem. I tak sukcesywnie, dwaj 15-latkowie wynieśli ze stacji alkohol na kwotę ponad 2 tysięcy.
Teraz odpowiedzą przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich.
(info: KPP Hrubieszów / aspirant sztabowy Edyta Krystkowiak, fot. arch. lubiehrubie.pl)
Zobacz też:
Gmina Dołhobyczów: Traktorzysta z 3 promilami i bez uprawnień
Gmina Dołhobyczów: Traktorzysta z 3 promilami i bez uprawnień