22 listopada 2024

KPR Padwa Zamość – AZS AWF Biała Podlaska 25:25 – karne 0:3

W derbach województwa lubelskiego po niezwykle emocjonującej końcówce meczu jeden punkt został w Zamościu, a dwa pojechały do Białej Podlaskiej. I takie rozstrzygnięcie dla Padwy Zamość to spory niedosyt.

Reklamy

KPR Padwa Zamość – AZS AWF Biała Podlaska 25:25 (16:13), karne 0:3

KPR Padwa Zamość: Kozłowski (1), Proć – T. Fugiel (7), Orlich (4), Mchawrab (3), Bajwoluk (2), Puszkarski (2), Skiba (2), Adamczuk (1), Olichwiruk (1), Pomiankiewicz (1), Szymański (1), Czerwonka, Sz. Fugiel, Obydź.. Karne: Szymański, Mchawrab, Olichwiruk niewykorzystane – Wójcik, Antoniak, Lewalski. Widzów: 297

Na początek meczu Łukasz Orlich dwukrotnie ulokował piłkę w bramce gości, wtórował mu Tomasz Fugiel i Padwa po dziewięciu minutach gry prowadziła 7:3. Jednak trzecia drużyna w tabeli zwiększyła aktywność i dwukrotnie zmniejszała prowadzenie gospodarzy do jednej bramki (10:9 i 11:10). Na szczęście pomimo braku Jakuba Kłody i Karola Małeckiego dobrze radziła sobie obrona Padwy a na bramce Krzysztof Kozłowski. Kilka kontr ich kolegów i na przerwę miejscowi do szatni udali się z trzy bramkową przewagą. 

Reklamy

Po zmianie stron Padwa nadal kontrolowała przebieg wydarzeń, utrzymując trzy – czterobramkową przewagę. Na kwadrans przed końcem prowadziła 22:18. Od tej pory goście zaczęli grać agresywniej w defensywie, a przechwyty i kontry przyniosły im bramki. W 53 min. na tablicy pojawił się wynik remisowy 23:23. Na minutę przed końcem bialczanie prowadzili 25:24 i byli w posiadaniu piłki, lecz Niedzielenko spudłował. Na kilka sekund przed końcową syreną do remisu doprowadził Tomasz Fugiel. 

Niestety, w rzutach karnych skuteczniejsi byli goście i to oni do swojego bilansu punktowego dopisali dwa punkty a Padwa jeden.

Reklamy

– Wydawało się, że mamy mecz pod kontrolą a tu znowu w końcówce zabrakło nam gry zespołowej. Pokazały się proste błędy, do tego doszły nieskuteczne rzuty. Brakuje nam zdecydowanie konsekwencji. Kolejny mecz, który powinniśmy wygrać, a przegrywamy – twierdzi II trener Padwy Wiesław Puzia.

Wróciłem do gry po kontuzji i nie ukrywam, czuć jeszcze trzy miesięczny rozbrat z meczowym parkietem. Mecz przegraliśmy na własne życzenie, bo przez większość meczu mieliśmy nad nim kontrolę. Nie ustrzegliśmy się złych decyzji boiskowych w kilku momentach meczu i przez to daliśmy przeciwnikom złapać oddech i pozwoliliśmy im wrócić do gry. Bardzo szkoda, bo trzy punkty w tym meczu powinny zostać w Zamościu. Zostały nam jeszcze trzy kolejki do końca rozgrywek, w których będziemy walczyć o zwycięstwa – przekazał nam Szymon Fugiel

Kolejne spotkanie już w piątek (28.04) od godz. 19.00 Padwa (7 miejsce w tabeli) zagra na wyjeździe z MKS Olimpią Piekary Śląskie (6 miejsce w tabeli).

Tabela po 23 kolejkach

Miejsce  Klub  Bramki zdobyte Bramki stracone Punkty
1. KPR Legionowo 732 569 61
2. Handball Stal Mielec 702 609 52
3. KS AZS-AWF Biała Podlaska 652 590 46
4. Śląsk Wrocław Handball 680 655 42
5. KS Budnex Stal Gorzów 594 581 42
6. MKS Olimpia MEDEX Piekary Śląskie 645 613 41
7. KPR Padwa Zamość 605 602 34
8. MKS Nielba Wągrowiec 636 697 30
9. Zagłębie Handball Team Sosnowiec 656 709 29
10. Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź 613 660 27
11. KPR Autoinwest Żukowo 666 691 25
12. MKS Wieluń 630 678 25
13. ORLEN Upstream SRS Przemyśl 654 720 18
14. Warmia Energa Olsztyn 603 694 11

Opracował – Marek Ambroży Kitliński, fot. Padwa Zamość


Zobacz też:

Hrubieszów: Otwarto nową salę sportową przy Jedynce – Historia SKS [WIDEO]

Hrubieszów: Otwarto nową salę sportową przy Jedynce – Historia SKS [WIDEO]


Zerknij na Instagram →