Warte ponad 80 tys. zł papierosy, sfałszowany dowód rejestracyjny, a nawet fałszywe dokumenty weterynaryjne zatrzymali w miniony weekend funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z województwa lubelskiego.
Próba przemytu nie powiodła się też 50-letniej Ukraince, która w poniedziałek (06.03) przekraczała granicę w Dołhobyczowie. Podróżująca osobowym fordem kobieta przewoziła w… komorze silnika 500 paczek papierosów. Poza wartymi ponad 6 tys. zł wyrobami tytoniowymi funkcjonariusze znaleźli też dwa dowody rejestracyjne wystawione na ten samochód. W każdym z dokumentów wskazany był inny numer identyfikacyjny pojazdu.
Fałszywe dokumenty do kontroli celnikom z Dołhobyczowa przedstawił także jeden z podróżnych, który w niedzielę (05.03.) jechał z Ukrainy do Niemiec. Mężczyzna podróżował z miniaturowym bulterierem i w trakcie sprawdzania dokumentacji wymaganej podczas przewozu zwierząt domowych z państw trzecich na terytorium UE okazało się, że świadectwo miareczkowania przeciwciał przeciwko wirusowi wścieklizny zostało sfałszowane. Funkcjonariusze powiadomili o zdarzeniu powiatowego lekarza weterynarii, który wydał decyzję o zawróceniu psa na Ukrainę.
O niemałym pechu mogą mówić dwaj obywatele Ukrainy, którzy w miniony weekend natrafili na patrol funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej z Zamościa. Jednego z nich – podróżującego osobowym renault na polskich numerach rejestracyjnych – mundurowi zatrzymali do kontroli w piątek (03.03.) w miejscowości Łabunie. Okazało się, że mężczyzna przewoził w bagażniku ponad 2 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy o wartości sięgającej 28 tys. zł. Drugi z mężczyzn wpadł już następnego dnia, w sobotę (04.03) podczas kontroli prowadzonej przez zamojskich mundurowych w Chełmie. Mężczyzna ukrył 2,5 tys. paczek papierosów w podłodze autobusu, którego był kierowcą. Mieszkaniec Ukrainy przyznał się do wartego blisko 34 tys. zł towaru i wyraził chęć dobrowolnego poddania się odpowiedzialności, wpłacając na poczet przyszłych kar 20 tys. zł.
W niedzielę (05.03.) papierosy o wartości ponad 13 tys. zł chciał z kolei przemycić do Polski 32-letni pomocnik maszynisty w pociągu towarowym relacji Brześć-Małaszewicze. Licząca niemal 1 tys. paczek kontrabandę przechwycili funkcjonariusze Służby Celno- Skarbowej i Straży Granicznej z Terespola. Nielegalny towar Białorusin schował w silniku lokomotywy i tunelu wentylacyjnym. 32-latek przyznał się do próby przemytu i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się odpowiedzialności. Sprawca wpłacił tytułem grzywny 12 tys. zł.
źródło i fot. Lubelski Urząd Celno-Skarbowy w Białej Podlaskiej