32-letnia Ukrainka wjechała BMW do rowu i nie mogła wyjechać. Próbował jej pomóc pasażer pchając samochód, ale on też był zbyt pijany, aby to się udało.
Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem w miejscowości Szczekarków w powiecie opolskim.
– Policjanci otrzymali informację o nietrzeźwej kierującej BMW, która próbuje odjechać, po tym jak wcześniej wjechała do rowu.
Na miejsce zostali skierowani policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Lublinie. Gdy jeden z funkcjonariuszy próbował wyjąć kluczyk, siedząca za kierownicą kobieta, która nie chciała wyjść z auta, zaczęła go gryźć.
Przeczytaj: Tragiczny wypadek w Wereszynie. Zginęły trzy osoby, w tym dziecko [ZDJĘCIA]
Agresywna kobieta znieważała policjantów. Konieczne było użycie środków przymusu w postaci siły fizycznej i kajdanek. Niezbędne okazało się jeszcze przymusowe pobranie od niej krwi, bowiem powiedziała ugryzionemu przez nią policjantowi, że jest chora na gruźlicę.
Krewką kobietą okazała się 32-letnia obywatelka Ukrainy, która ostatecznie została umieszczona w policyjnym areszcie – informuje rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie nadkomisarz Andrzej Fijołek.
Kobieta musi się liczyć nie tylko z odpowiedzialnością karną za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości, ale także za znieważanie i naruszenie nietykalności funkcjonariusza. 32-latce grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Zobacz też:
źródło i fot. Policja Lubelska