Unia Hrubieszów w sezonie 2015/2016 występowała w IV lidze lubelskiej, gdzie głównym celem postawionym przed drużyną Marcina Nowaka było oczywiście utrzymanie. Cel został zrealizowany. Na pewno wśród kibiców pozostaje spory niedosyt, bowiem można było uzyskać znacznie lepszy rezultat…
Trzeba jednak pamiętać, że na postawę Unii Hrubieszów w lidze, wpływ miało wiele czynników. Podsumowanie statystyczne, głównie liczbowe, ma nie tylko pokazać, jaki był to sezon wykonaniu „biało-niebieskich”, ale także pozwolić wyciągnąć wnioski przed nowym sezonem, który jak wszyscy wiemy będzie zacznie bardziej wymagający niż mijający.
***
Unia Hrubieszów w liczbach:
Miejsce w ligowej tabeli: 10
Dorobek punktowy: 40 punktów
Zwycięstw: 10
Zwycięstw u siebie: 7
Zwycięstw na wyjeździe: 3
Remisy: 10
Remisy u siebie: 4
Remisy na wyjeździe: 6
Porażki: 10
Porażki u siebie: 4
Porażki na wyjeździe: 6
Najwyższe zwycięstwo: 6:0 z Granicą Dorohusk
Największa porażka: 4:1 z Górnikiem II Łęczna
Statystyki zdobytych i straconych bramek:
Łączna ilość zdobytych: 36 – średnia: 1,20
U siebie: 25 – średnia: 1,67
Na wyjeździe: 11 – średnia: 0,73
Stracone bramki: 32 – średnia 1,07
U siebie: 15 – średnia 1,00
Na wyjeździe: 17 – średnia 1,13
Ilość rozegranych spotkań:
30 – Sławomir Ryć, Ivan Oleksiuk
29 – Michał Wiejak
28 – Patryk Kondrat
27 – Paweł Jędrzejuk
26 – Marcin Stepaniuk
24 – Łukasz Kamiński, Dominik Kazan
23 – Damian Otręba, Krzysztof Garbacz
22 – Piotr Fulara
18 – Patryk Krygiel
16 – Siergiej Borys
15 – Artur Kawarski
14- Paweł Chochowski
13 – Adrian Oleszczuk
10 – Patryk Błaziak
7 – Yevhenii Hrui
6 – Maciej Wójtowicz
4 – Tomasz Przeworski, Rafał Tabuła
3 – Tomasz Smoła, Mariusz Zając
2 – Krystian Wiak, Kamil Tabuła.
Łączny czas gry w min. (odnotowana pierwsza dziesiątka):
2700 – Sławomir Ryć, Ivan Oleksiuk
2475 – Michał Wiejak
2430 – Paweł Jędrzejuk
2108 – Łukasz Kamiński
2060 – Damian Otręba
1970 – Piotr Fulara
1732 – Marcin Stepaniuk
1721 – Dominik Kazan
1615 – Patryk Kondrat
1417 – Patryk Krygiel
Bramki dla Unii Hrubieszów strzelali:
9 – Damian Otręba
3- Paweł Chochowski, Marcin Stepaniuk, Patryk Krygiel
2 – Łukasz Kamiński, Siergiej Borys, Piotr Fulara, Michał Wiejak, Patryk Błaziak,
1 – Adrian Oleszczuk, Ivan Oleskiuk, Paweł Jędrzejuk, Krzysztof Garbacz, Tomasz Przeworski, Maciej Wójtowicz.
Najlepiej asystujący:
4 – Patryk Krygiel, Piotr Fulara
3 – Siergiej Borys, Łukasz Kamiński
2 – Michał Wiejak
1 – Marcin Stepanik
Zawodnik meczu (wybierany podczas głosowania po każdym spotkaniu):
12 – Sławomir Ryć
6 – Łukasz Kamiński
3 – Patryk Krygiel
2 – Damian Otręba
1 – Ivan Oleksiuk, Paweł Jędrzejuk, Patryk Kondrat, Tomasz Przeworski.
Żółte kartki:
8 – Łukasz Kamiński
6 – Patryk Błaziak
5 – Krzysztof Garbacz, Adrian Oleszczuk, Michał Wiejak
4 – Damian Otręba, Paweł Jędrzejuk
3 – Artur Kawarski, Siergiej Borys, Piotr Fulara
2 – Maciej Wójtowicz, Dominik Kazan, Patryk Kondrat, Marcin Stepaniuk, Patryk Krygiel
1 – Tomasz Smoła, Rafał Tabuła, Paweł Chochowski, Tomasz Przeworski, Yevhenii Hrui, Ivan Oleksiuk.
***
Najważniejszym celem postawionym drużynie oraz trenerowi Marcinowi Nowakowi przez zarząd klubu na sezon 2015/2016, było utrzymanie się w IV lidze lubelskie. Postawiony cel został zrealizowany. Unia Hrubieszów na koniec sezonu zajęła 9 miejsce w ligowej tabeli. Oczywiście zgodzę się z opiniami, że wynik mógłby być znacznie lepszy. Owszem, ale na to, że jest taki, a nie inny złożyło się wiele czynników. Przede wszystkim trzeba wziąć pod uwagę fakt, że prawie w każdym spotkaniu Unia występowała w całkiem innym składzie. Cały czas, ktoś wypadał z powodu kontuzji lub spraw osobistych. Występy blokowały także nadmiar żółtych kartek. Drużynie brakowało, więc stabilności, co wyraźnie pokazują statystyki, gdzie równo po dziesięć jest zwycięstw, remisów oraz porażek. Drugim czynnikiem, na który wszyscy zwracali uwagę było brak rasowego napastnika. Niestety w kliku spotkaniach było to aż nadto widoczne. Unia wygrywając spotkania nie potrafiła utrzymać wyniku do końca, często remisując, a nawet przegrywając. Trzeba też powiedzieć, że nie wszyscy zawodnicy docenili warunki, jakie stworzył klub. O tym świadczyła frekwencja na treningach. Sprzęt sportowy dla każdego zawodnika był oczywistym standardem. Jeśli była konieczność, chociażby zakupu piłek czy też butów do gry, zarząd klubu to realizował. Dodatkowo pierwszy raz od kilku lat drużyna mogła wyjechać na obóz przygotowawczy. Szatnia na każde spotkanie była bardzo dobrze przygotowana, a stroje, węglowodany oraz potrzebny sprzęt odpowiednio przygotowane i poukładane. W każdym meczu, każdy zawodnik wedle uznania mógł skorzystać z masażysty, dzięki Damianowi Lebiedowiczowi. Sprawy finansowe były zgodnie z umową cały czas na bieżąco regulowane. Każda prośba do prezesa, trenera czy też do mojej osoby była realizowana w pełni lub częściowo w zależności od możliwości klubu. To pokazuje, że organizacyjnie nie było źle. Owszem nie uniknięto błędów, bo takie zdarzają się wszędzie. Wniosek: może lepiej powrócić do sytuacji, kiedy praktycznie nie było niczego i trzeba było grać w tym, co do gry się nadawało. Czy o to chodzi?
Przed nami nowy sezon. Bardzo wymagający. Poprzedni pokazał, że, aby grać w IV lidze trzeba posiadać szeroką kadrę, w której każdy zawodnik będzie wstanie wnieść coś pozytywnego dla drużyny. Co najlepsze w nowym sezonie liga liczyć będzie 18 zespołów, a to wydłuża listę oczekiwań, obowiązków oraz dodatkowych kosztów. Klub staje przed nowym wyzwaniem. W końcu IV liga lubelska będzie nie tylko silną ligą, ale na pewno ciekawszą i nie raz dostarczy sporych emocji.
józek
Zobacz też: