Moc Padwy w drugiej połowie. Mecz był interesujący, ponieważ Padwa chciała zrehabilitować się po porażce ze Stalą Gorzów, a Żukowo pragnęło zdobyć swoje pierwsze punkty w tym sezonie. Ostatecznie Padwa wygrała mecz z przewagą dziesięciu bramek, będąc drużyną lepszą i mającą więcej argumentów.
Liga Centralna
KPR Fit Dieta Żukowo – KPR Padwa Zamość 26:36 (16:17)
Padwa: Gawryś, Kozłowski – Szymański (7), Bączek (6), Małecki (6), Paroninchak (5), Golański (3), Guziewicz (3), Morawski (3), Fugiel (1), Komadowski (1), Skiba (1), Adamczuk, Wleklak, Szeląg.
Pierwszy kwadrans był wyrównanym widowiskiem, po czym goście z Zamościa z każdą minutą udowadniali, że mają więcej atutów w tej potyczce. W 15 minucie było jeszcze 8:7 dla miejscowych, ale kilka minut później już 8:10 i 10:13 dla Padwy. Od stanu 12:17 gospodarze po szybkich kontrach oraz skutecznych interwencjach bramkarza poprawili wyraźnie bilans na 16:17 i przy takim wyniku drużyny schodziły na przerwę.
Początek drugiej połowy upłynął na golach Padwy zdobywanych po dynamicznych i pomysłowych akcjach. Pomiędzy 32 a 38 minutą gospodarze zdobyli po sprytnych podaniach trzy gole z linii pola bramkowego, ale to był ich ostatni zryw. Szymański, Bączek czy Małecki, co rusz lokowali piłkę w bramce rywali. Przy nielicznych kontrach szczelna była obrona a bramkarze Gawryś i Kozłowski byli czujni.
Ostatecznie Padwa wygrała mecz z przewagą dziesięciu bramek, będąc drużyną lepszą i mającą więcej argumentów.
Warto zauważyć, że trener Markuszewski pozwolił na debiut w tej lidze wychowankowi Padwy, siedemnastoletniemu Kacprowi Komadowskiemu, który odwdzięczył się dobrą grą i strzeleniem bramki.
Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrano Łukasza Szymańskiego z Padwy.
Czytaj: Hrubieszów: Grób prezesa TG Sokół Hrubieszów Jana Pawłowicza odnowiony i uporządkowany [ZDJĘCIA]
Tabela po 7 rundach, czołówka:
- Stal Mielec (20 punktów),
- Stal Gorzów (16),
- Nielba Wągrowiec (15),
- Padwa Zamość (14),
- Pogoń Szzczecin (12),
- Jurand Ciechanów (12),
- Gwardia Koszalin (11).
Zobacz: Hrubieszów: Nowy dyrektor biblioteki
– Bardzo szybki mecz. Dzięki postawie bramkarzy udało się wyprowadzać szybkie kontry, dzięki którym zrobiliśmy sobie przewagę w drugiej połowie i nie oddaliśmy prowadzenia. Trzeba nadmienić, że bramkę zdobył wychowanek Padwy Kacper Komadowski – mówi Łukasz Szymański
– Pierwsza połowa była zdecydowanie wyrównana, nie daliśmy się wyprzedzić bramkowo chłopakom z Pomorza i utrzymaliśmy korzystny dla nas wynik do połowy. Zdecydowanie na naszą korzyść była II połowa, gdzie wyszliśmy zmotywowani i głodni wygranej. Nasza gra w obronie i kilka przechwytów pozwoliło nam stwarzać szybkie i skuteczne sytuacje bramkowe, co doprowadziło do przewyższenia bramkowo przeciwników, a co za tym idzie wysokim i pewnym zwycięstwem – twierdzi – twierdzi Miłosz Bączek
– Brawo Kacper, każda sekunda, każda minuta na boisku liczy się i pierwsza bramka w debiucie! Zrobiłeś to w najlepszy możliwy sposób. I brawa dla trenera i całej drużyny za trzy punkty – napisał jeden z kibiców w komentarzu na fb
Kolejny mecz Padwa zagra w sobotę, 2 listopada godz.19.00 z Jurandem w Ciechanowie.
Zobacz też:
Hrubieszów: Portrety czasu – historia w monidłach zapisana [ZDJĘCIA, WIDEO]
Chcesz podzielić się informacjami z Hrubieszowa i powiatu hrubieszowskiego z Czytelnikami lubiehrubie? Prześlij info i zdjęcia na adres lubiehrubie@gmail.com
Opracował – Marek Ambroży Kitliński (mak), fot. str. klubowa Padwy Zamość