Mieszkanka Hrubieszowa trzymała papierosy z przemytu w kontenerze na śmieci, a 31-latek z Ukrainy próbował przemycić do Polski kilkanaście kilogramów tytoniu do fajki wodnej.
46-latka wpadła w pobliżu bazaru w Hrubieszowie, gdzie w poniedziałek (04.04.) rutynowe kontrole prowadzili celnicy z zamojskiej komórki dozoru i funkcjonariusze Straży Granicznej z Kryłowa. W reklamówkach, które 46-latka miała przy sobie, było blisko 270 paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. Złapana na gorącym uczynku kobieta przyznała, że to tylko część posiadanych przez nią papierosów. Resztę nielegalnego towaru przechowuje w domu. Mundurowi udali się więc do miejsca jej zamieszkania i nie kryli zdziwienia, gdy po przyjeździe na miejsce kobieta od razu zaprowadziła ich do stojącego na terenie posesji kontenera na śmieci. Kontener był zamknięty na klucz, a dostępu do niego dodatkowo bronił przewiązany dookoła łańcuch. Okazało się, że pojemnik służy jako schowek dla nielegalnych papierosów. Było w nim ponad 450 pochodzących zza wschodniej granicy paczek wyrobów tytoniowych.
Funkcjonariusze postawili mieszkance Hrubieszowa zarzut popełnienia przestępstwa skarbowego. Kobieta przyznała się do winy. Wyjaśniła, że papierosy skupowała od obywateli Ukrainy, aby potem sprzedać je na bazarze.
Szczęścia nie miał też 31-letni obywatel Ukrainy, który w niedzielę (03.04.) przekraczał granicę w Dołhobyczowie. W drzwiach i bagażniku jego auta celnicy znaleźli ponad 15 kilogramów tytoniu do fajki wodnej i niemal 200 paczek papierosów. Jak tłumaczył mężczyzna, towar miał przekazać umówionej osobie na dworcu autobusowym w Lublinie. Transakcja do skutku jednak nie doszła, bo celnicy zarekwirowali wartą około 12 tys. zł przesyłkę, a przeciwko 31-latkowi wszczęli postępowanie karne skarbowe. Za przemyt obywatelowi Ukrainy grozi kara grzywny, na poczet której mężczyzna już wpłacił 3 tys. zł.
Postępowanie w obu sprawach prowadzi zamojski urząd celny.
źródło i fot. SCRP