Pięć kilogramów bursztynu trafiło w ręce funkcjonariuszy Służby Celnej z Dorohuska. Jantar jechał do Polski nielegalnie w bagażach dwóch mieszkanek Ukrainy.
Obie kobiety podróżowały do naszego kraju w sobotę (25.04.). Tuż po północy granicę w Dorohusku przekraczała 54-letnia mieszkanka Lubomla. W trakcie kontroli okazało się, że kobieta przewozi w aucie ponad 2 kg nieobrobionych kamieni bursztynu. Ukrainka przyznała się do winy. Wyjaśniła, że o przewiezienie bursztynu poprosił ją nieznajomy mężczyzna, którego spotkała w Jagodzinie. Za udany kurs obiecał zarobek w postaci 50 dolarów.
Nie minęły trzy godziny, a na próbie przemytu wpadła 28-latka z Włodzimierza Wołyńskiego. W należącym do niej bagażu celnicy z komórki zwalczania przestępczości w Dorohusku znaleźli niemal 3 kg nie zgłoszonego do kontroli jantaru.
Zarówno 54-latka, jak też jej młodsza rodaczka, usłyszały zarzut popełnienia wykroczenia skarbowego. Każda z kobiet wpłaciła także po 400 zł na poczet przyszłej kary grzywny. Postępowania w obydwu sprawach prowadzi Urząd Celny w Lublinie.
Przypomnijmy, że zgodnie z obowiązującymi przepisami bursztyn można legalnie wwieźć do Polski i Unii Europejskiej pod warunkiem opłacenia wszystkich należności przywozowych.
źródło: SCRP
fot. arch SCRP