W niespełna dobę po napadzie na sklep ogólnospożywczy w gminie Wojcieszków, łukowscy kryminalni zatrzymali podejrzewanych o udział w przestępstwie. To dwaj bracia w wieku 19 i 21 lat oraz ich 45 letni ojciec.
Do zdarzenia doszło w miniony piątek. Było po godzinie 14.00, gdy do jednego ze sklepów ogólnospożywczych w gminie Wojcieszków wtargnęło dwóch mężczyzn. Na głowach mieli założone kominiarki. Przedmiotem przypominającym broń zastraszyli ekspedientkę i zażądali wydania gotówki.
Dla podkreślenia swych gróźb jeden z nich kilkakrotnie strzelił z pistoletu. Ekspedientka została także kilkakrotnie uderzona przez jednego z napastników. Mimo tego postawa kobiety była bardzo stanowcza.
Zaskoczeni oporem stawianym przez kobietę sprawcy w popłochu uciekli ze sklepu. Tak szybko uciekali, że nawet nie zauważyli, że w kasie nie ma szuflady z pieniędzmi. Chwilę po ich ucieczce pokrzywdzona kobieta o napadzie powiadomiła dyżurnego łukowskiej komendy Policji.
Informację o napadzie natychmiast przekazano do wszystkich policjantów pełniących w tym czasie służbę. Sprawą ustalenia i zatrzymania sprawców rozboju zajęli się łukowscy kryminalni, oraz policjanci z komisariatów w Adamowie i Stoczku Łukowskim. Ich zaangażowanie oraz znajomość środowiska doprowadziły do wytypowania napastników.
Policjanci już następnego dnia zatrzymali trzech mężczyzn podejrzewanych o dokonanie tego przestępstwa. Zatrzymani to dwaj bracia w wieku 19 i 21 lat oraz ich 45 letni ojciec. Przeszukując rodzinna posesję policjanci odnaleźli ukryte kominiarki, odzież w której napadli na sklep oraz pistolet.
Mężczyźni zostali mieszczeni w policyjnym areszcie. Trwają czynności procesowe zatrzymanymi. Policjanci ustalają, czy wszyscy trzej mężczyźni brali udział w napadzie i jak był ich rola.
Wkrótce zebrane przez policjantów materiały zostaną przekazane do łukowskiej Prokuratury. Z rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi kara pozbawienia wolności do lat 15.
źródło, wideo, fot. KWP Lublin