Hala Sportowa Zespołu Szkół nr 2 im. ks. Stanisława Staszica w Hrubieszowie w sobotę tętniła życiem. Siatkarze Kresów Dołhobyczów i Cisów Nałęczów stworzyli wspólnie bardzo dobre widowisko, okraszone pięcioma setami walki o każdy centymetr parkietu. Ostatecznie z tej rywalizacji zwycięsko wyszli przyjezdni.
Mecz w Hrubieszowie przypominał prawdziwy rollercoaster. Kiedy nałęczowianie wygrywali partię – rywal ruszał na nich ze zdwojoną siłą, wykorzystując ich braki w koncentracji i nadmierną pewność siebie. W końcu przed rozpoczęciem spotkania to Cisy były nieznacznym faworytem tej rywalizacji. Ostatecznie skończyło się na pięciu partiach, a w tie-breaku przyjezdni tylko potwierdzili swoją wyższość nad Kresami.
Na temat przebiegu spotkania:
Grzegorz Barczuk (trener drużyny GKS Kresy Dołhobyczów):
– Chłopaki powoli zaczynają wracać do gry drużynowej. O naszej porażce zadecydowała słabsza postawa na środku. Graliśmy bowiem bez Tomasza Wojnara, który był w pracy, a na uraz narzekał także Wojciech Kawka i wszedł dopiero w trakcie spotkania, na własne ryzyko.
źródło: lubsport.pl
GKS Kresy Dołhobyczów – LKS Cisy Nałęczów 2:3 (21:25, 27:25, 15:25, 30:28, 7:15)
Skład LKS Cisy Nałęczów:
Arkadiusz Orlik, Michał Staniak, Piotr Orlik, Sebastian Cur, Włodzimierz Kulikowicz, Kamil Smyl, Piotr Mirosław.
Trener: Jarosław Maciążek.
Skład GKS Kresy Dołhobyczów:
Konstanty Mękal, Michał Dołowy, Bartosz Kasperski, Grzegorz Barczuk, Tomasz Bukowski, Artur Tytuła, Piotr Kusy, Konrad Łukiewicz, Paweł Kluczek, Wojciech Kawka, Rafał Klajne (libero).
Trener: Grzegorz Barczuk.
Sędziowali:
Jerzy Daciukowski (Chełm, I) oraz Robert Pawlas (Krasnystaw, II).