Choć bała się, że ją zabije, nadal z nim była. Dwa miesiące przed śmiercią, gdy poturbował ją tak dotkliwie, że wylądowała w szpitalu, wniosła o zakaz zbliżania się do niej. Mówiła: „kobiety się nie bije jak chłopa”. Ale wróciła do niego. Kolejnego starcia już jednak nie przeżyła.
Reklamy
Byli ze sobą blisko cztery lata. On – 41-letni rozwodnik, z zawodu ślusarz mechanik (ojciec pełnoletniego dziecka), ona – 56-letnia wdowa, matka pięciorga mieszkających poza granicami kraju dzieci.
Więcej:
Reklamy
http://www.tygodnikzamojski.pl/artykul/55734/konala-godzine.html
źródło: tygodnizkamojski.pl
Reklamy