Wystarczył akordeon i potańcówka była morowa albo na 102. Tak było kiedyś. Kiedy minął czas potańcówek, młodzi ludzie bawili się na prywatkach przy patefonie, później gramofonie, a jeszcze później – magnetofonie. W latach 70. w miastach przyszła moda na dyskoteki, na wsiach organizowano zabawy taneczne. Gdzie i jak dziś bawi się młodzież?
W latach 80. i 90. – jak Zamojszczyzna długa i szeroka – młodzież dowiadywała się o organizowanych zabawach tanecznych z ogłoszeń wywieszanych na tablicach przy sklepach, na przystankach czy na drzewach. Bo dostępu do sieci czy telefonu komórkowego nikt wtedy nie miał. Gdzie, kiedy i kto gra – to były najistotniejsze informacje, bo to, że organizatorzy zadbają o „bufet obficie zaopatrzony w napoje chłodzące i kładące” (pisownia oryginalna) było oczywistą oczywistością.
Więcej:
http://kronikatygodnia.pl/gdzie-sie-podzialy-tamte-zabawy/
źródło: kronikatygodnia.pl