„Nie wiem, czy Bóg stworzył kobietę, ale jeśli tak, to wiedział po co…”(Brigitte Bardot). Kobieta zawsze była „wielką zagadką”, której rozwiązań jest wiele, ale żadne nie jest uniwersale – ile kobiet tyle zagadek – zauważa jeden z uczniów technikum ZS nr 1 w Hrubieszowie.
Każda z nich wyróżnia się czymś szczególnym, co jednych ludzi przyciąga, a innych odrzuca. Spontaniczność to ich drugie imię – nigdy nie wiemy czego się po nich możemy spodziewać. Mimo tego pozostaną one najpiękniejszą „perełką” w naszym wielkim świecie, ponieważ nic nie jest w stanie ich zastąpić- są jedyne w swoim rodzaju i dopiero ich brak pokazałby ludziom (a dokłądnie mężczyznom) jak bardzo liczy się ich obecność. Jaka inna istota potrafi spojrzeć na mężczyznę tak, jak kobieta ? Kto inny zastąpiłby matczyne dłonie i miłość?
Warto się zastanowić, czy czują się one szczęśliwe w życiu, które wiodą. Odpowiedź jest prosta – nie zawsze. Powszechnym zjawiskiem jest traktowanie ich przedmiotowo. Jednak mniej powszechnym niż w starożytności. W tamtych czasach nie miały one żadnych praw, zaczęło się to zmieniać wraz z biegiem czasu, ale sytuacja i tak była zmienna – raz przyznawano im prawa, np. polityczne, a raz odbierano, jednak walczyły dzielnie o swoją godność.
Ich głównym zadaniem było rodzenie potomstwa, zajmowanie się domem i dziećmi. Ktoś zapyta : a gdzie ich czas na rozrywkę ? Gdzie ich docenianie ? Czy w ogóle czuły się docenione ?
Z naszego punktu widzenia na pewno tak nie było. Być może wtedy były wychowywane w świadomości, że ich zadaniem będzie taki, a nie inny cel i spełnienie go jest dumą. Ale „traktowanie przedmiotowe” w dzisiejszych czasach oznacza coś innego. Należy pamiętać, że kobieta jest takim samym człowiekiem jak mężczyzna – również oddycha, mruga powiekami, potrzebuje jedzenia, picia, snu, pochwały… Zatem z jakiego powodu są czasem ograniczane do pełnienia jednych funkcji ? Zdarza się, że wpadamy w rutynę w życiu, która mydli nam oczy i jednocześnie krzywdzi kobiety. Chętnie wpisujemy je w schemat: praca – dom : „kochanie, zrób mi obiad”…
Nie znajdujemy czasu, żeby urozmaicać ich życie, żeby je doceniać, dziękować, robić niespodzianki.
Przejdę teraz do bardzo ważnego zadania kobiet, a mianowicie do macierzyństwa. To właśnie one nas urodziły, nie spały nocami gdy chorowaliśmy, martwiły się z pierwszą jedynką w szkole, pomagały w trudnych chwilach dojrzewania psychicznego, interesowały się naszymi pierwszymi dziewczynami. Mając dużo spraw na głowie, wychowanie dzieci zawsze stawiały na pierwszym miejscu.
Matka jest dla mnie wielkim wzorem – podziwiam ją przede wszystkim za cierpliwość, bezinteresowną miłość, opiekuńczość, pomoc w każdej sytuacji, umiejętność pocieszenia, wyrozumiałość i wybaczanie każdego przewinienia. Ma niepowtarzalny charakter i cechy, których nie posiada żaden inny człowiek, dlatego widzę w niej wielki autorytet.
W niektórych kulturach kobiety mają wyższość nad mężczyznami, a w innych jest sytuacja odwrotna. Sam uważam jednak, że nie powinno istnieć coś takiego, jak większa władza jednych nad drugimi. Mężczyzna jest tak samo potrzebny w świecie (np.: jest głową rodziny, wykonuje ciężkie obowiązki, stawia fundamenty podtrzymujące jedność i więź między członkami, jest tą „silną podporą” wszystkiego) jak i jego partnerka. Ich funkcje wzajemnie się uzupełniają.
W czym gorsze są kobiety ? W czym gorsi są mężczyźni? Nie ma ludzi idealnych. Każdy posiada jakieś wady i zalety, ale właśnie dlatego wszyscy różnią się od siebie, żeby móc pomagać innym. „Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta” (Napoleon Bonaparte).
„Płeć piękna” ma także wiele wad – jak wszyscy. Bardziej wszystko przeżywają, często wracają do sytuacji z przeszłości i wyciągają pochopne wnioski mówiąc: „lepiej by było gdyby…”, panikują i czasami stwarzają niepotrzebne problemy. Mimo wszystko są wyjątkowe, dlatego nazwano je równie wyjątkowo – KOBIETY.
Wszystkim kobietom – małym i większym, matkom, siostrom ( dziękuję Ci, Jowitko), dziewczynom, żonom, koleżankom, córkom, ukochanym życzymy wszystkiego dobrego, oby każdy dzień stał się wyjątkowy i był Waszym swoistym świętem.
Adrian Starzec oraz Redakcja www.zs1hrubieszow.pl