Biłgoraj – Hrubieszów
Przedstawiamy fotorelację z meczu trampkarzy Unii w Biłgoraju z tamtejszym OSiRem oraz relację i zdjęcia z pojedynku seniorów na hrubieszowskim stadionie z Nordem 98 Wysokie.
***
TRAMPKARZ MŁODSZY (rocznik) 1996 i młodsi
OSiR Biłgoraj – Unia Hrubieszów 1:0 (0:0)
Nie udało się młodym zawodnikom Unii Hrubieszów wywieść ważnych punktów z Biłgoraja. Jedyna bramka, która rozstrzygnęła losy spotkania na korzyść gospodarzy została strzelona z podyktowanego rzutu karnego.
Zdjęcia z meczu autorstwa Marcina Majewskiego dostępne będą w dniu jutrzejszym.
Unię Hrubieszów reprezentowali:
1.Tomasz Horembała
2.Mateusz Pańko(K)
3.Jakub Dąbek
4.Przemysław Koszel
5.Szlonzak Przemysław
6.Kondrad Swatowski
7.Marcin Stepaniuk
8.Konstanty Mękal
9.Albert Chachler
10.Hubert Majewski
11.Mateusz Kucharski
12.Dominik Kazan
13.Łukasz Mackiewicz
14.Michał Wiejak
15.Szeweńko Jakub
***
SENIORZY
Unia Hrubieszów – Nord 98 Wysokie 3:0 (2:0)
Unia:
Szczepaniak – Ślązak, Wysocki, Barszczewski, Lebiedowicz, Nowak, Błaszczyński (73’ Gomuła), Bury, Pędzik, Wierzbicki, Przeworski.
Nord:
Pacanek – Goździuk, Kaszuba, Polanowski, Szałacha, Jakubczak, Popik, Karwiec, Lechowicz, Ulanowski, Pawelec.
Bramki: Nowak x2 (44’, 73), Błaszczyński (10’).
Żółte kartki: Przeworski.
Sędziowali: Swacha, Góra, Tucki.
—
Pewne zwycięstwo odniosła Unia Hrubieszów, która na swoim stadionie pokonała 3:0 Nord 98 Wysokie. Wyniki mógłby być znacznie wyższy, gdyby to podopieczni Mariana Cisło wykorzystali wszystkie dogodne sytuacje strzeleckie. Już pierwsza minuta meczu przyniosła groźną akcję wykonaniu Unii. Lewą stroną boiska sprytnie przedzierał się Przeworski, oddając z ostrego kąta niespodziewany strzał, który sprawił sporo problemów golkiperowi Nordu.
10 min meczu i kibice zgromadzeni tego dnia na stadionie byli świadkami pierwszej bramki dla Unii. Gol padł po pięknej akcji z wymianą szybkich podań, które wręcz rozmontowały linię obrony Nordu, ostatnie podanie celnym strzałem wykończył powracający na boisko po kontuzji Jacek Błaszczyński.
W 15 min znów groźnie atakują gospodarze, tym razem piłka zagrana przed pole karne i silny strzał Pędzika nieznacznie mija bramkę przeciwnika. W odpowiedzi groźnie kontratakuje Nord, jednak napastnik gości będąc w wyśmienitej sytuacji fatalnie pudłuje posyłając futbolówkę wysoko nad poprzeczką.
Kolejna akcję Unii zainicjował Przeworski – znów rajd lewą stroną boiska, minięcie dwóch rywali i zagranie do środka, gdzie na piłkę czekał już Bury. Strzał tego ostatniego minimalnie przeleciał obok słupka.
W 44 min Unia strzela tzw. bramkę do szatni. Sprytnie rywalom uciekł Nowak, który schodząc z bocznego sektora boiska do pola karnego otrzymał dobre podanie od Burego. Dokładne zagranie Nowak szczęśliwie zamienił na bramkę podwyższając tym samym wynik meczu na 2:0.
W drugiej odsłonie tak, jak i w pierwszej, dominował zespół Mariana Cisło. Przewaga na boisku nie została jednak tak szybko udokumentowana zdobyczą bramkową. Przez pierwsze 25 min drugiej połowy byliśmy świadkami niemocy strzeleckiej zawodników Unii, którzy w dogodnych sytuacjach nie potrafili umieścić piłki w siatce.
Najpierw groźny strzał z pierwszej piłki oddał Bury, jednak znów niecelnie, następnie szczęścia próbował Przeworski, który mijając przeciwników, jak tyczki, w ostatniej fazie akcji nie zdołał odpowiednio trafić w bramkę przeciwnika. Trzecią dogodną akcję zmarnował Pędzik – mając już przed sobą tylko bramkarza Nordu trafia wprost w niego. Swoją szansę na strzelenie gola miał również Wierzbicki, jednak również i jemu tego dnia brakowało skuteczności.
Na 3:0 Unia podwyższyła w 73 min. Akcję, która została przeprowadzona lewą stroną boiska wykończył Nowak, któremu nie pozostało już nic innego, jak skierować piłkę do pustej bramki.
Samo spotkanie nie powinno zakończyć się na wyniku 3:0. Drużynę gości można było śmiało odprawić do domu ze znacznie większym bagażem goli. W samej końcówce meczu dwukrotnie Przeworski urywał się obrońcom wykładając niemalże na tacy piłkę Wierzbickiemu, który nie potrafił skierować piłki do siatki. Okazję do strzelenia bramki miał również Lebiedowicz. Obrońca Unii chyba do końca nie spodziewał się, że otrzyma podanie i w ostatniej chwili przeciwnik zdołał wybić piłkę na aut.
Unia z przebiegu meczu wygrała zasłużenie, dzięki czemu sięgnęła po ważne trzy punkty. Zwycięstwo to smakuje zapewne jeszcze lepiej, gdyż trzeba wziąć pod uwagę i to, że zespół z Hrubieszowa boryka się z licznymi kontuzjami, które znacznie osłabiły kadrę. Jest to nieciekawa sytuacja zwłaszcza, że naszą drużynę czekają teraz dwa ciężkie spotkania wyjazdowe. Najpierw Unia zmierzy się z Ostoją Skierbieszów, a następnie stoczy bój w meczu derbowym z Kryształem Werbkowice, który w tej rundzie jeszcze nie przegrał mając na swoim koncie komplet punktów.
Na koniec chciałbym jeszcze poruszyć temat sędziowania w meczu Unii z Nordem. Ostatnimi czasy pisząc relacje pomeczowe nie omieszkałem wytykać błędów popełnianych przez sędziów, które w znaczmy stopniu odbijały się na jakości piłkarskiego meczu. Tym razem muszę gwoli sprawiedliwości pogratulować trójce arbitrów prowadzących sobotnie spotkanie za wzorową pracę, która przyniosła emocjonujące i ciekawe widowisko. Nie piszę tak tylko dlatego, że zespół Unii wygrał mecz, ale oglądając w tej rudzie tyle ligowych spotkań, mogę śmiało stwierdzić, iż trójka sędziowska: Swacha, Góra, Tucki w moich oczach zaprezentowała się najlepiej.
***
Opracował – Józek
_________________________________________________
Hrubieszow LubieHrubie 2009