6. Carrefour Półmaraton Warszawski odbył się również w Polskim Kontyngencie Wojskowym w Afganistanie. Na starcie 27 marca br. stanęło dokładnie 184 zawodników w tym 18 kobiet, którzy do pokonania mieli blisko 8 okrążeń wytyczonych wokół bazy Ghazni.
Na starcie półmaratonu, oprócz żołnierzy z Polski stanęli również sojusznicy Amerykanie i Afgańczycy oraz pracownicy cywilni zgrupowania Task Force White Eagle. Bezkonkurencyjny okazał się jednak Polak chor. Mariusz Plesiński ze Świętoszowa, zostawiając rywali daleko w tyle.
Trasa maratonu przebiegała wokół bazy. Zawodnicy do pokonania mieli równe 21,0975 km, niespełna 8 okrążeń wokół bazy Ghazni każde okrążenie liczyło 2775m, natomiast 8 było nieco krótsze.
Warunki biegu w afgańskim Ghazni były ciężkie. Trudność stanowił nie tylko sam dystans, ale również położenie bazy na wysokości ponad 2200 metrów nad poziomem morza, co wydatnie wpływa na osłabienie organizmu biegaczy zwłaszcza tych mniej wprawionych. Dodatkowo bieg odbywał się na trudnej nawierzchni, w większości pokrytej tłuczniem. Na szczęście dopisała pogoda – niedziela przywitała zawodników pięknym słońcem i bezchmurnym, błękitnym niebem.
Na linii startu pojawiło się aż 184 zawodników, gotowych do rywalizacji i walki o jak najlepszy czas biegu. Wielu podkreślało, że motywacją jest satysfakcja z ukończenia morderczego dystansu. Wielu przystępując do rywalizacji chciało się po prostu sprawdzić. Wielu wystartowało w takim biegu po raz pierwszy. – To jest mój pierwszy start w tak długim biegu. Chcę się sprawdzić i chciałbym, aby zostały złamane we mnie kolejne bariery. Będę bardzo szczęśliwy, jeśli uda mi się go ukończyć. – mówił tuż przed startem chor. Ireneusz Chyziak.
Na trasie przygotowane zostały punkt wydawania wody gdzie poza wodą zawodnicy otrzymywali napoje energetyczne, banany i batony. Ponadto rozmieszczono punkty zabezpieczenia medycznego oraz punkty kontrolne z sędziami, którzy dbali o prawidłowy przebieg rywalizacji. Zaś o bezpieczeństwo zawodników zadbała Żandarmeria Wojskowa.
Organizatorzy biegu dokładnie oznaczyli taśmami całą trasę biegu. Jednocześnie godzinę przed biegiem, aby ograniczyć dokuczliwy kurz trasę zmoczono wodą.
Punktualnie o godz. 8.00 czasu lokalnego (tj. 06:30 czasu polskiego) sędzia główny zawodów mjr Dariusz Święch dał sygnał do startu, po czym biegacze ruszyli na trasę. Już na początku pierwszego okrążenia ukształtowała się czołówka najlepszych. Po pierwszym okrążeniu na czoło wysforował się chor. Mariusz Plesiński, który z każdym okrążeniem zyskiwał przewagę. Próbował mu dotrzymywać kroku por. Marcin Pawłowski, który jednak osłabł wyraźnie w połowie trasy i dał się wyprzedzić jeszcze mjr Maciejowi Kosielskiemu.
Duża rola spoczęła na sędziach, którzy dbali nad prawidłowym przebiegiem rywalizacji. – Sprawdzaliśmy biegnących zawodników, ich numery startowe i informowaliśmy każdego, na którym aktualnie znajduje się okrążeniu. Nie można było pozwolić sobie na żaden błąd i takiego nie było. Zawody przebiegły naprawdę sprawnie i w sportowej atmosferze. Za to jestem wdzięczny wszystkim, którzy byli zaangażowani. – relacjonował mjr Dariusz Święch, sędzia główny zawodów.
Pierwszy zawodnik po pokonaniu całej trasy pojawił się na mecie już po 1 godzinie, 28 minutach i 28 sekundach. Zwycięzcą okazał się reprezentant 10 Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa chor. Mariusz Plesiński. Kilka minut później na metę przybiegł mjr Maciej Kosielski, który z czasem 1:35:33 uplasował się na drugim miejscu. Jako trzeci linię mety przekroczył por. Marcin Pawłowski uzyskując czas 1:36:36. Wśród kobiet pierwsze miejsce zajęła st. kpr. Wioletta Śliwka z czasem 1:52:46, druga była Katarzyna Pieruń uzyskując czas 1:55:41, a trzecia była Iwona Twardowska przybiegając na linię mety po 2 godzinach i 50 sekundach. Na mecie sklasyfikowano 131 zawodników, którzy zmieścili się w limicie czasowym wynoszącym 3 godziny i 30 minut.
Podczas uroczystej ceremonii wręczenia nagród dowódca Polskich Sił Zadaniowych gen. bryg. Andrzej Reudowicz podziękował uczestnikom za bardzo liczny udział w biegu, a zwycięzcom wręczył puchary. Jednocześnie słowa podziękowania skierował do organizatorów imprezy. Każdy z uczestników, który ukończył 6. Półmaraton Warszawski otrzyma drobne upominki, w tym specjalną koszulkę z nadrukiem oraz medal pamiątkowy.
***
Tekst i zdjęcia: kpt. Artur Pinkowski