Pewien rolnik dołączył gminne drogi do swojego pola. Mimo, że został przyłapany przez policję na gorącym uczynku nadal czuje się bezkarny. Uciekał skutecznie traktorem przed pościgiem na sygnałach, nie stawia się na rozprawy. A co na to gmina, której drogi zostały zniszczone? Nic. Zero reakcji.
Reklamy
Sprawca zatem dalej z premedytacją niszczy drogi. W warunkach recydywy chciałoby się powiedzieć.
Więcej na ten temat na stronie:
W kolejnym komunikacie poinformujemy o miejscu w Lublinie, gdzie najprawdopodobniej sprzedawane są narkotyki i dopalacze z samochodu.
źródło: cbś.com.pl