Podhorce to miejscowość położona w Gminie Werbkowice, nad rzeką Huczwą. W 2016 roku wieś liczyła 106 domostw i 410 mieszkańców.
Przez sam środek Podhorzec przebiega droga powiatowa w kierunkach Werbkowice – Wilków – Podhorce – Gozdów – Nieledew.
Od strony wschodniej drogi powiatowej tuż za sklepem, na lekkim wzniesieniu, przy dwóch drogach gminnych, istnieje od zawsze nieznany ukryty między drzewami i domostwami – dziewiczy, nigdy nie skalany przez działalność człowieka wąwóz. Ktoś nazwał tę część Podhorzec „górna Karabacha”.
Poniższe fotografie przedstawiają wąwóz w zimowej odsłonie, natomiast w mojej pamięci z lat młodości utrwalił się widok z każdej pory roku. To tam można było ukryć się przed dorosłymi, żeby zapalić papierosa, to tam zakochane pary umawiały się na pierwsze randki. Wysokie, pionowe ściany ukrywały błędy młodości, a flora i fauna zniewalała swoim bajkowym widokiem.
W lecie zbocza wąwozu porośnięte były dzikimi roślinami – tutaj można było znaleźć spokój i ciszę, to miejsce jakby zapomniane przez wszystkich rządziło się swoimi prawami. Pamiętam, że letnią porą, w niektórych miejscach korony drzew łączyły się, tworząc tunel.
Około półkilometrowy wąwóz łączy drogę gminną z drogą powiatową Werbkowice – Nieledew w miejscowości Leopoldów.
Są takie miejsca w Podhorcach, które na zawsze pozostają w naszej pamięci… Takim nieodkrytym i zachwycającym miejscem jest na pewno podhorecki wąwóz.
To niespotykanie zimowe piękno przyrody wąwozu uwieczniła na fotografiach Ola Bieńko. Jeżeli ktoś zdecyduje się na spacer o tej porze to zapewniam, że oprócz odgłosu skrzypiącego śniegu, nikt nie zakłóci spokoju wąwozu.
Danuta Muzyczka
Fot. Ola Bieńko
Zobacz też:
Drogie Panie! – nie pieczcie ciastek na najbliższą niedzielę
Drogie Panie! – nie pieczcie ciastek na najbliższą niedzielę
LubieHrubie na Twitterze