W środę (18.11.) na przejściu granicznym w Zosinie funkcjonariusze celni z komórki zwalczania przestępczości skontrolowali mercedesa na ukraińskich numerach rejestracyjnych. Z przedniego zderzaka pojazdu mundurowi wyjęli 3,3 kg surowego bursztynu.
Autem podróżował 28-letni obywatel Ukrainy, który przyznał się do przemytu. Mężczyzna złożył wniosek o zgodę na dobrowolne poddanie się odpowiedzialności i na poczet grożącej mu kary wpłacił 3,5 tys. zł. Wartość ujawnionych kamieni to 6,6 tys. zł.
Kilka godzin później celnicy z Hrebennego skontrolowali osobowe renault na lubelskich numerach rejestracyjnych. Tym razem z drzwi pojazdu funkcjonariusze wydobyli 6,4 kg bursztynu. Do towaru i próby jego przemytu przez granicę przyznała się 43-letnia obywatelka Ukrainy – pasażerka auta. Kobieta wyjaśniła, że bursztyn kupiła na bazarze we Lwowie i wiozła do Polski z zamiarem sprzedaży w Zamościu. Wartość zajętych kamieni celnicy wycenili na blisko 13 tys. zł. Na poczet grożącej 43-latce kary funkcjonariusze zajęli 800 zł.
Z kolei w nocy z czwartku na piątek (19/20.11.) również w Hrebennem funkcjonariusze z komórki zwalczania przestępczości skontrolowali opla na ukraińskich numerach rejestracyjnych. Z deski rozdzielczej oraz boków pojazdu celnicy wyjęli ponad 9,2 kg bursztynu. Również tym razem do próby przemytu przyznał się kierowca pojazdu. 26-letni obywatel Ukrainy odmówił składania wyjaśnień. Na poczet grożącej mężczyźnie kary celnicy zajęli 400 zł. Wartość ujawnionego bursztynu to blisko 18,5 tys. zł.
Wszystkie sprawy prowadzi zamojski urząd celny.
źródło i fot. SCRP