Dziś przypada 82. rocznica przemianowania Związku Walki Zbrojnej na Armię Krajową. 14 lutego to szczególna data także dla Terytorialsów, którzy z dumą dziedziczą i kontynuują tradycję Komendy Głównej AK.
Dokładnie 82 lata temu – 14 lutego 1942 r. Prezes Rady Ministrów i Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski przekazał komendantowi głównemu Związku Walki Zbrojnej gen. Stefanowi Roweckiemu rozkaz o zmianie nazwy organizacji tajnej w kraju i tytułu jej komendanta. – „Znoszę dla użytku zewnętrznego nazwę ZWZ. Wszyscy żołnierze w czynnej służbie wojskowej w Kraju stanowią «Armię Krajową», podległą Panu Generałowi jako jej dowódcy” – głosił rozkaz.
Był to akt symboliczny, dzięki któremu podniesiono rangę krajowych Sił Zbrojnych ze Związku na Armię. Nazwa ta była wyraźnie bardziej bojowa, niosła ze sobą silny przekaz propagandowy i podkreślała, że Polska wciąż walczy. W skład Armii Krajowej weszli wszyscy żołnierze pozostający w czynnej służbie wojskowej. AK to Siły Zbrojne w Kraju, które współtworzyły jednolite Wojsko Polskie wraz z Polskimi Siłami Zbrojnymi na Zachodzie i innymi jednostkami podległymi władzom RP na uchodźstwie. Zgodnie z wytycznymi Naczelnego Wodza gen. Sikorskiego Armia Krajowa miała być jedyną organizacją wojskową działającą na terenie kraju, skupiającą w swych szeregach bez względu na różnice przekonań politycznych i społecznych wszystkich Polaków pragnących walczyć z okupantami. Na czele Armii Krajowej stanął gen. Stefan Rowecki ps. „Grot” (stąd także nazwa karabinka dedykowanego żołnierzom OT – MSBS „GROT”), który tymi słowami podkreślał istotę armii:
– „Naród i wojsko to jedno i nie może być żadnych między nimi rozgraniczeń. Wojsko zawsze było, jest i będzie największym ukochaniem wszystkich zdrowych środowisk polskiego Narodu, które rozumieją, że żołnierz stoi na straży jego wolności i możności pracy nad poprawą losu jego obywateli. Za to uczucie możesz odpłacić ludowi polskiemu tylko miłością. Tradycja przekazała nam, że wojsko i jego dowódcy zawsze byli pionierami postępu, nieśli powiew wolności, braterstwa i równości.”
Czytaj: Hrubieszów: Oświadczyny w trakcie przysięgi [ZDJĘCIA, WIDEO]
Dlaczego data 14 lutego jest tak istotna dla WOT?
Data 14 lutego jest wyjątkowo istotna dla Wojsk Obrony Terytorialnej w związku z tradycjami, które Terytorialsi zobowiązani są do kultywowania. Niezwykle istotna jest również strona wizualna symboliki WOT, która nawiązuje do tradycji Armii Krajowej. Najbardziej charakterystycznym symbolem, zarówno dla Terytorialsów jak i Polski Walczącej jest znana „Kotwica”, symbol składający się z połączonych ze sobą liter „P” i „W”, w taki sposób, że litera „P” umieszczona jest nad środkiem litery „W”. Litera „P” symbolizuje Polskę, a ramiona w kształcie litery „W” – walkę. „Kotwica” jest także symbolem nadziei odzyskania niepodległości.
Historia i znaczenie „Kotwicy”
Zimą 1942 r. znak ten został wybrany w konkursie na symbol konspiracyjny ogłoszonym przez Komisję Propagandy Biura Informacji i Propagandy Okręgu Warszawa ZWZ/AK. Prawdopodobną autorką symbolu „Kotwicy” była Anna Smoleńska „Hania”, która tak jak członkowie jej rodziny, działała w konspiracji. Była studentką historii sztuki na tajnym Uniwersytecie Warszawskim. Działała jako jedna z kolporterek „Biuletynu Informacyjnego” AK. Żyła krótko, zaledwie 23 lata, zmarła 19 marca 1943 r. w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz.
Od tej pory „Kotwica” stała się nieodłącznym elementem i znakiem rozpoznawczym Armii Krajowej. Wykorzystywano ją w tzw. małym sabotażu, który poległa między innymi na zrywaniu niemieckich plakatów, przeciwdziałaniu hitlerowskiej propagandzie oraz oznaczaniu ważnych dla Polaków miejsc, tak aby wiedzieli oni, że istnieje organizacja, która nieprzerwanie prowadzi walkę z hitlerowskim reżimem. Znak ten miał podnosić morale, ale również ostrzegać okupanta, że duch polski jeszcze nie umarł. Pierwszy raz pojawił się on w formie reprodukcji na łamach „Biuletynu Informacyjnego” 16 kwietnia 1942 r.
Czytaj: Przysięga w hrubieszowskim pułku [ZDJĘCIA]
Odznaka rozpoznawcza WOT
Decyzją ministra obrony narodowej z dnia 10 maja 2019 r. wprowadzono oznaki rozpoznawcze jednostek wojskowych Wojsk Obrony Terytorialnej. Oznaka WOT w swojej centralnej części zyskała Znak Polski Walczącej po pozytywnym zaopiniowaniu wniosku przez Prezydium Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, co wiązało się z uznaniem deklaracji kontynuacji przez Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej tradycji Armii Krajowej i jej Komendy Głównej, jako siły reprezentującej walkę całego narodu o wolność i niepodległość naszej ojczystej ziemi.
Jak dbamy o pamięć żołnierzy AK?
Dawniej żołnierze AK – bohaterowie podziemia niepodległościowego, poświęcali swoje życie i zdrowie w obronie ojczyzny. Dziś my – Terytorialsi – jesteśmy odpowiedzialni za nich. Żołnierze WOT stale pomagają im w codziennych czynnościach, dostarczają zakupy, a gdy trzeba również posiłki, pomagają także w transporcie do lekarzy i w wielu innych sytuacjach. Przez lata istnienia formacji WOT weterani stali się nieodłączną częścią życia każdej brygady. Niejednokrotnie uświetniali swoją obecnością ważne dla życia jednostki wojskowej uroczystości, czy aktywnie angażowali się podczas organizowanych lekcji żywej historii, kiedy to mają możliwość w emocjonujący sposób opowiedzieć o swoich przeżyciach i doświadczeniach, o drodze, jaką musieli przejść oraz o czasach, w których przyszło im żyć.
Według różnych szacunków do AK przystąpiło od 300 do 380 tys. osób, niestety z roku na rok kolejni z naszych bohaterów odchodzą na wieczną wartę. Pozostają jednak oni żywi w naszej pamięci, a nad ich grobami stale czuwają Terytorialsi. Dbanie o miejsce pochówku tych, którzy poświęcali swoje życie w obronie naszej ojczyzny to nasza powinność, obowiązek i honor.
Zobacz też:
Na Lubelszczyźnie ruszyła kwalifikacja wojskowa [ZDJĘCIA]
info i fot. Zespół prasowy Dowództwa WOT