22 grudnia 2024

Czy Chełm powiększy listę miast z bezpłatną komunikacją miejską?

– Latanie też kiedyś było niemożliwe, a teraz proszę! – odpowiadają przekornie związkowcy „Sierpnia 80” na pytanie czy możliwa jest bezpłatna komunikacja miejska. Także w Chełmie, gdzie za wprowadzeniem pomysłu są niektórzy radni, a także kandydatka w wyborach do Parlamentu Europejskiego, Barbara Nowacka.

Reklamy

– Latanie też kiedyś było niemożliwe, a teraz proszę! – odpowiadają przekornie związkowcy „Sierpnia 80” na pytanie czy możliwa jest bezpłatna komunikacja miejska. Od blisko 2 lat propagują tę ideę. Gdy zaczynali, obowiązywała jedynie w dwóch miastach. Dziś ta lista liczy sobie kilkanaście pozycji. I to wciąż nie jest koniec. W kolejnych miejscowościach temat jest podejmowany. Także w Chełmie, gdzie za wprowadzeniem pomysłu są niektórzy radni, a także kandydatka w wyborach do Parlamentu Europejskiego, Barbara Nowacka.

Głośno było o tym, gdy 1 maja śląskie Żory uruchomiły bezpłatną komunikację autobusową. To dla polskiego transportu symbol, tak jak dla Europy Tallin. Mało kto jednak wie, że jest to już trzynaste miasto w naszym kraju z tego typu komunikacyjnym rozwiązaniem wychodzącym naprzeciw oczekiwaniom pasażerów. I na pewno nie ostatnie – jak można wywnioskować po debatach toczących się w innych samorządach.

Reklamy

Czy będzie to Chełm? Na to liczy Wolny Związek Zawodowy „Sierpień 80”, organizator ogólnopolskiej kampanii „NIE dla podwyżek cen biletów – TAK dla bezpłatnej komunikacji miejskiej”. Związkowcy wraz z kandydującą w Eurowyborach Barbarą Nowacką i posłem na Sejm Michałem Kabacińskim będą przekonywać do tego w środę / 7 maja / o godz. 16.00 na Placu Łuczkowskiego.

– Gdy pod koniec 2012 roku zaczęliśmy propagować bezpłatną komunikację miejską, na nasze akcje nie przychodził żaden dziennikarz. Pisali nam, że chyba zwariowaliśmy, że to nie ma szans na powodzenie. Dziś bardzo proszę, każde decyzje samorządów o jej wprowadzeniu są ochoczo podejmowane przez media, a w Żorach były już wszystkie kamery – mówi Patryk Kosela, rzecznik prasowy Komisji Krajowej WZZ „Sierpień 80”.

Reklamy

Związkowcy nie upierają się przy jednym modelu darmowej komunikacji. A jest ich wiele: dla wszystkich lub tylko dla kierowców czy dla zameldowanych mieszkańców. Niektóre gminy zaczynają od zwolnienia z opłat biletowych bezrobotnych, niepełnosprawnych, albo uczących się. Jeszcze w innych, jak w Gostyniu (woj. wielkopolskie) darmowa komunikacja miejska w 2014 roku jest elementem budżetu obywatelskiego.


„Skąd brać na to pieniądze?”

Łukasz Ługowski z „Sierpnia 80” przyznaje, że pytania o źródła finansowania darmowych rozwiązań komunikacyjnych powtarzane są niczym mantra. – Trzeba jasno powiedzieć, że pełne finansowanie komunikacji miejskiej nie odbywa się ze sprzedaży biletów. To mit! – stwierdza. – Bilety pokrywają ok. 20-40% budżetów przewoźników. Kolejne podwyżki ich cen powodują coraz większy spadek wpływów – dodaje.

Kolejne argumenty „za” tym dalej rewolucyjnym rozwiązaniem to według organizatorów kampanii: zmniejszenie liczby samochodów prywatnych, co wpłynie na zmniejszenie liczby korków. To ma z kolei przyczynić się do zwiększenia przepustowości i podniesienia komfortu jazdy dla tych, którzy muszą wsiąść za swoje kółko.

– Jezdnie są w o wiele lepszym stanie, więc nie trzeba ich co chwila naprawiać, a to wielce kosztowne. Powietrze jest czystsze. Dla mieszkańców oznacza to z kolei zwiększenie mobilności, zwłaszcza dla młodzieży uczącej się, osób pracujących, poszukujących zatrudnienie oraz tych o niskich dochodach. Mowa tu o podreperowaniu domowych budżetów i o zastopowaniu wykluczania najbiedniejszych – wymienia dalej zalety rzecznik Kosela.


Sprawa europejska!

W różnych samorządach różne grupy podnoszą konieczność wprowadzenia bezpłatnej komunikacji miejskiej. Od włodarzy miast i radnych, przez organizacje społeczne i ekologiczne, aż po samych obywateli. Idea ta nie ma podziału politycznego. Radni różnych ugrupowań – od prawa do lewa są jej zwolennikami. Posłowie Twojego Ruchu poświęcili nawet temu tematowi jedno z posiedzeń zespołu parlamentarnego.

W dniach 3-5 kwietnia w Berlinie odbyło się spotkanie osób i organizacji zaangażowanych w promowanie idei bezpłatnej komunikacji miejskiej na kontynencie europejskim. Polskę reprezentowali przedstawiciele WZZ „Sierpień 80” i Polskiej Partii Pracy. – To jest sprawa europejska! Dziś to także dobry moment, by dowiedzieć się jaki pogląd na niepłatną komunikację miejską mają poszczególni kandydaci do Parlamentu Europejskiego i jak zamierzają wspierać jej rozwój. Może jakieś dotacje dla tych miast, które się na to zdecydują? To przecież działanie proekologiczne, co Unia Europejska przecież tak preferuje, więc powinna premiować – zaznacza Patryk Kosela.

Łukasz Ługowski informuje z kolei, że w Berlinie zapadła decyzja, że do Polski przyjedzie Allan Alaküla, oficjalny przedstawiciel estońskiej stolicy przy UE. – To właśnie Tallin jest europejskim symbolem darmowej komunikacji miejskiej – mówi.