Funkcjonariusze Służby Celnej z Dorohuska udaremnili największy w tym roku przemyt nieoszlifowanego bursztynu. Kierowca dostawczego mercedesa próbował przewieźć przez granicę 31,5 kg kamieni.
Wjeżdżając na przejście graniczne w Dorohusku 64-letni obywatel Ukrainy wybrał tzw. „zielony pas”, potwierdzając tym samym, że nie przewozi towarów, które należy zgłosić do odprawy celnej. Celnicy z komórki zwalczania przestępczości skierowali jego samochód do szczegółowej rewizji. W trakcie kontroli okazało się, że 64-latek minął się z prawdą. Podczas przeszukiwania pojazdu w bagażu mężczyzny funkcjonariusze celni znaleźli 31,5 kg nieobrobionych kamieni jantaru.
Obywatel Ukrainy przyznał się do próby przemytu i wyjaśnił, że został poproszony przez znajomych o dostarczenie bursztynu do Niemiec. Na poczet grożącej mu kary 64-latek wpłacił 1,5 tys. zł, stracił też bursztyn, który trafił do magazynu celnego. Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem (7.03.).
Sprawą zajmuje się lubelski urząd celny.
***
W 2014 r. Izba Celna w Białej Podlaskiej sprzedała 60,2 kg bursztynu zatrzymanego przy próbach przemytu. Kwota, jaka ze sprzedaży trafiła do budżetu państwa, to 196 tys. złotych. Z tego aż 157 tys. złotych uzyskano za sprzedaży 16,4 kg pięknych, około półkilogramowych brył.
Przypominamy, że po opłaceniu należności przywozowych, jantar można legalnie wwieźć do Polski i Unii Europejskiej.
info i fot. SCRP