Kilkadziesiąt opakowań najprawdopodobniej podrabianych perfum i wód toaletowych znanych światowych marek zatrzymali funkcjonariusze Służby Celnej z przejścia granicznego z Ukrainą w Dorohusku.
Do zdarzenia doszło w piątek (29.11.). Gdy funkcjonariusz celny pełniący służbę na stanowisku odpraw autokarów na kierunku przywozowym do Polski zajrzał do torby 51-letniej Ludmiły A. ujrzał 46 opakowań perfum znanych światowych marek wraz z pachnącą zawartością. Właścicielka bagażu przyznała, że perfumy są jej własnością. Kobieta wyjaśniła też, że pachnidła kupiła w sklepie w Łucku za równowartość 200 zł. 51-latka nie zdając sobie sprawy z powagi sytuacji i konsekwencji prawnych nie zgłosiła bagażu do odprawy celnej.
Obywatelka Ukrainy zamierzała sprzedać część perfum. Resztą chciała obdarować znajomych z Lublina.
Niska cena kosmetyków może wskazywać na to, że perfumy są podróbkami. O tym jednak zdecydują reprezentanci właściciela praw do znaków towarowych.
Nie zgłaszając perfum do kontroli celnej Ludmiła A. popełniła wykroczenie skarbowe. Jeżeli przedstawiciele właścicieli praw do znaków towarowych złożą wniosek o ściganie sprawcy, 51-latce może grozić też odpowiedzialność karna w związku z naruszeniem przepisów ustawy Prawo własności przemysłowej.
Postępowanie w sprawie prowadzi Urząd Celny w Lublinie.
Info: SCRP
Fot. Arch SCRP